Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Książki

Dzieje inteligencji Polskiej do roku 1918

Wszyscy wyżsi wojskowi, starzy napoleończycy, wynieśli ze swych pełnych chwały karier jedną zasadniczą naukę: wojna z Rosją jest nie do wygrania.

Wszyscy wyżsi wojskowi, starzy napoleończycy, wynieśli ze swych pełnych chwały karier jedną zasadniczą naukę: wojna z Rosją jest nie do wygrania. W konsekwencji, starali się unikać walnej bitwy, aby ochronić wojsko od klęski. Ten „menuet" (określenie generała Jana Skrzyneckiego, który od lutego do sierpnia 1831 roku piastował buławę wodza naczelnego) trwał pół roku z górą i zakończył się przejściem armii przez pruską granicę pod Brodnicą w pierwszych dniach października 1831 roku.

Czytelnika prasy i publicystyki powstańczej musi zaskakiwać, jak szybko zmieniał się język życia publicznego. Wciąż jeszcze funkcjonowało wiele fraz i kategorii myślowych nawiązujących do późnego oświecenia (samo słowo „oświecenie" było nadal w szerokim użyciu). Zarazem zmieniał się - i to nader ¬radykalnie - sposób mówienia o narodzie, Polsce, patriotyzmie. Frazes monarchiczno-konstytucyjny ustępował miejsca frazesowi niepodległościowemu, często z odcieniem mesjanistycznym i ofiarniczym. Nastąpiła ideowa i zarazem pokoleniowa „zmiana warty": młodzi radykałowie nie objęli władzy w powstaniu, ale rozpowszechnili nowy styl mówienia o polityce, który - w obliczu całko-witego wyjałowienia poprzedniego stylu późnooświeceniowego - rychło przejęty został także przez starsze pokolenie i przez cały wykształcony ogół. Większość społeczeństwa (a dotyczy to także wykształconych elit) przystosowuje się bowiem zwykle do zmian poli-tycznych, choć z reguły następuje to z pewnym opóźnieniem. Ta sama inercja i niechęć do wyłamywania się, która dawniej wzmacniała stabilność sytemu politycznego Królestwa, teraz działała na korzyść powstania. Coraz silniejsze wpływy europejskiego romantyzmu wzmacniały tę przemianę.

Reklama