Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Film

Big Kicz

Recenzja filmu: "Big Love", reż. Barbara Białowąs

Aleksandra Hamkało cud dziewicę z modnie wydepilowanym łonem gra ofiarnie i wiele razy swoje wdzięki prezentuje. Aleksandra Hamkało cud dziewicę z modnie wydepilowanym łonem gra ofiarnie i wiele razy swoje wdzięki prezentuje. Monolith / materiały prasowe
W młodzieżowej wersji „Ostatniego tanga w Paryżu” wszystko jest z przytupem.

Jak przystało na bombastyczny tytuł, zaczyna się z przytupem. Antoni Pawlicki zajeżdża vanem pod gimnazjum i wyrywa 16-latkę, której wcześniej bohaterską akcją w dyskotece bardzo zaimponował. Jest byłym perkusistą, doświadczonym punkowcem, pracującym co prawda w białym fartuchu w nudnym laboratorium, za to z wyrzeźbioną klatą i pistoletem z tłumikiem w tylnej kieszeni („żeby nie obijał mi się o jaja”). Aleksandra Hamkało, która cud dziewicę z modnie wydepilowanym łonem gra ofiarnie i wiele razy swoje wdzięki prezentuje, zmieniając w każdej pozycji nawet kolor umalowanych paznokci, chce zostać sławną piosenkarką. W skromnym apartamencie z ukochanym szybko znajduje sobie godne zajęcie. Śpiewa, tańczy oraz farbuje włosy. Zanim akcja rozwinie się na dobre, czyli gdy po pięcioletniej idylli wciągania i palenia dojdzie do drastycznych scen zazdrości, poznamy pełną wybojów i udręk biografię pięknego Romea w skórze macho. Otóż wyzna on, że wspaniale rozwijającą się karierę bębniarza-zadymiarza złamało mu wojsko i z tej krzywdy zapewne wszystkie jego atawizmy się biorą – z ukatrupieniem delikatnego motylka na czele. Wokalistce zaczyna brakować cierpliwości, lecz ich wielką miłość – jak wyśpiewuje w piosence, która zapewne stanie się przebojem – skończyć może tylko śmierć.

Big Love, reż. Barbara Białowąs, prod. Polska, 100 min

Polityka 06.2012 (2845) z dnia 08.02.2012; Afisz. Premiery; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Big Kicz"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Mamy wysyp dorosłych z diagnozami spektrum autyzmu. Co to mówi o nich i o świecie?

Przez ostatnich pięć lat diagnoz autyzmu w Polsce przybyło o 100 proc. Odczucie ulgi z czasem uruchamia się u niemal wszystkich, bo prawie u wszystkich diagnoza jest jak przełącznik z trybu chaosu na wyjaśnienie, porządek. A porządek w spektrum zazwyczaj się ceni.

Joanna Cieśla
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną