Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Na dwoje klimatolog wróżył

Huragan Katrina, 2004 (Fot. NASA) Huragan Katrina, 2004 (Fot. NASA)
Trzy dni po ogłoszeniu w Paryżu raportu, z którego wynika, że klimat na Ziemi ociepla się głównie z winy człowieka, w Londynie zebrała się grupa badaczy, aby poinformować, że przekonujących dowodów na to nie ma.
Klimat to dziś gorący polityczny temat. Jak zahamować globalne ocieplenie, radzono niedawno w Davos z udziałem przedstawicieli Chin i Indii, które szybko awansują w pierwszej lidze trucicieli planety. W Wielkiej Brytanii mówi się ostatnio o klimacie w kontekście rządowego pomysłu wprowadzenia limitów emisji dwutlenku węgla dla linii lotniczych i karania finansowego za ich przekroczenie. Kanclerz Angela Merkel zapowiedziała, że działania na rzecz ochrony klimatu będą priorytetem Niemiec podczas ich obecnego półrocznego przewodnictwa w Unii. Nawet prezydent Bush, znany ze swej niechęci do klimatologów i ich prognoz, poświęcił tej kwestii sporo miejsca w swym orędziu o stanie państwa, obiecując pieniądze na badania nad nowymi źródłami energii.

Także biznes zmienia szaty na zielone. Wielkie firmy jedna za drugą ogłaszają, że stają się przyjaciółmi klimatu. W połowie stycznia General Electric, Du Pont i osiem innych amerykańskich przedsiębiorstw zawiązało wraz z naukowcami i działaczami ekologicznymi koalicję na rzecz ograniczenia produkcji gazów cieplarnianych. Nie boją się, że to zmniejszy ich zyski. Przeciwnie – liczą, że klienci docenią tę odmianę, a Waszyngton pod rządami demokratycznych senatorów doceni taki ekologiczny zwrot.

Karierę robi offset klimatyczny, czyli dobrowolne wpłacanie pewnych kwot na ekologiczne inwestycje w krajach biednych, jako zadośćuczynienie za grzech wpuszczenia do atmosfery związków węgla. Jeździsz terenowym wozem, który żłopie benzynę jak smok? Zapłać za posadzenie lasu w Indonezji. Przeleciałeś samolotem do Australii? Sfinansuj w zamian budowę kotłowni na biopaliwa w Indiach. Krok po kroku na stronę zwolenników walki z globalnym ociepleniem przechodzą kolejni politycy, biznesmeni, nawet aktorzy i gwiazdy rockowe.

Polityka 7.2007 (2592) z dnia 17.02.2007; Nauka; s. 76
Reklama