Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Smak książki zakazanej

© Wojciech Druszcz © Wojciech Druszcz
Na różne sposoby starano się w Polsce zakazywać pewnych lektur: poprzez cenzurę, spisy książek niepolecanych, wycofywanie z bibliotek. Reakcją zawsze było podziemie czytelnicze.

Przed 1914 r. uczniowie szkół w zaborze rosyjskim mieli zakaz lektur polskich, nawet jeśli książki były już uprzednio cenzurowane. Nauczyciele kontrolowali uczniów nawet w domach. Pisał o tym Stefan Żeromski w „Syzyfowych pracach”. Generał-gubernator warszawski Aleksander Imeretyński doprowadził do wydania spisu książek polskich, dopuszczonych wraz z rosyjskimi do czytelni ludowych, wskazując, że inne są niepożądane.

W Galicji, gdzie szkolnictwo polskie rozwinęło się stosunkowo wcześnie, badania ankietowe wśród uczniów przeprowadził i opublikował w 1913 r. W. Dropiowski. Ubolewał, że czytają oni sensacyjne zeszyty z przygodami Sherlocka Holmesa lub im podobne, ale za groźniejszą dla zdrowia moralnego młodzieży uznawał lekturę powieści Żeromskiego. W 1899 r. w Cieszynie niejaki Jan Śliwka wydał „Spis książek poleconych i zakazanych przez CK Radę Szkolną Krajową”. Oto próbka stylu krytycznego zacnego pedagoga: „Przyborowski Walery »Myszy króla Popiela«. Treść ubliża godności królewskiej. »Piękna Magielona i Piotr z Prowansji«. Treść: Awantury rycerza, westchnienia miłosne – rozpiął przezroczystą koszulkę, obnażone łono. »Sowizdrzał i awantury jego«. Treść: Oto unosi sobie koszulkę z tyłka i pokazuje ludziom nieprzyzwoitą część ciała”.

Spisy książek obłożonych anatemą adresowano do pośredników, nauczycieli, duszpasterzy, bibliotekarzy, a po części i księgarzy, którzy mogli udzielać informacji i propagować lekturę zgodną z aktualnymi tendencjami pedagogiki i polityki.

W latach międzywojennych najbardziej osławioną pracą z tego gatunku było „Co czytać. Poradnik dla czytających książki” pióra o. Mariana Pirożyńskiego, redemptorysty tak jak współczesny nam o.

Polityka 11.2007 (2596) z dnia 17.03.2007; Historia; s. 77
Reklama