Elon Musk postanowił pobierać dolara rocznie za możliwość pisania na Twitterze, oficjalnie nazywanym X. Abonament nosi nazwę „Nie jestem botem”. Co to oznacza dla platformy i innych mediów społecznościowych?
Najbardziej rozpoznawalni twórcy polskiego YouTube wykorzystywali seksualnie swoje fanki. Najmłodsze miały 13 lat i sądziły, że sami bogowie zstąpili do nich z Olimpu. To znacznie więcej niż „internetowa aferka”.
Takiej kampanii wyborczej jeszcze w Polsce nie było. Nie widać jej na ulicach, ale rekordowe kwoty wydawane przez PiS i KO na reklamy w internecie mają za zadanie stworzyć poczucie dominacji partii i ich liderów. Gra jest w istocie psychologiczna.
Ograniczanie textingu do wymiany podstawowych informacji czy pozdrowień jest passé.
Co zrobić, by życie naszych dzieci nie toczyło się na TikToku, i kto powinien wziąć za to odpowiedzialność, wyjaśnia Magdalena Bigaj, medioznawczyni, badaczka i autorka książki „Wychowanie przy ekranie. Jak przygotować dziecko do życia w sieci?”.
Pod koniec sierpnia w Unii Europejskiej największe serwisy społecznościowe i wyszukiwarki zostały objęte nowymi zasadami, zawartymi w tzw. akcie o usługach cyfrowych.
Postać narcyza jest prawdziwym golemem naszej epoki.
Zapał, z jakim szef X rozstaje się przeszłością, zastanawia. Decyzje Elona Muska należy jednak analizować w szerszym kontekście, niemniej ciekawe są jego pomysły na rzeczywistość i przyszłość.
Francuska rewolucja idealnie nadaje się na TikToka, bo jest rewolucją roztańczoną.
Ronja von Wurmb-Seibel, niemiecka dziennikarka, autorka książki „Co negatywne wiadomości robią z naszym myśleniem i jak możemy się od tego uwolnić”, o tym, jak media lubią straszyć i dlaczego to robią.