Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Książki

Trzy siostry pośród stepów

Współczesna saga trzech pokoleń mongolskich kobiet pióra… Czeszki.

Współczesna saga trzech pokoleń mongolskich kobiet opowiedziana przez 23-letnią… Czeszkę? Trudno w to uwierzyć, ale tak: Petra Hulova, absolwentka mongolistyki i znawczyni tamtejszej kultury, jeszcze na studiach napisała powieść „Czas czerwonych gór”, która następnie stała się wydarzeniem literackim w Czechach i została przetłumaczona na najważniejsze języki.

Życie w Mongolii, świętej ziemi nomadów, jest surowe, okrutne, ale i dziwnie piękne. Relacje międzyludzkie – pełne miłości i nienawiści o równie wielkiej sile. Pomimo wręcz idealnej mieszanki generującej kicz, Hulovej udała się rzecz niebywała: historię ludzi, którzy kilka zimowych miesięcy spędzają w jurcie na piecu i są szczęśliwi (jeśli uda im się nie zamarznąć), czytamy z zapartym tchem.

W tej mroźnej, a w porze letniej – pustynnej atmosferze rozgrywają się losy trzech pokoleń kobiet: sióstr, matki i niezwykłej babki. Świat ten jest duszny i zmysłowy, a jego narratorką - jedna z sióstr, która patrzy na świat z mieszanką zaciekawienia i przerażenia. Choć akcja dzieje się współcześnie, tradycyjna mongolska wieś jest zacofana i prymitywna, archaiczna, jakby czas zatrzymał się tutaj w miejscu. Wiejski tryb życia jest skontrastowany z potężnym Miastem.
Mityczną postacią jest babcia i zarazem szamanka Dolgorma, obdarzona wielką mocą.

Hulova opisuje świat bezkresnych stepów ze znawstwem, jednak ilość egzotycznych określeń sprzętów, elementów stroju i rytuałów chwilami niepotrzebnie odwraca uwagę czytelnika od treści zasadniczych. A są nimi dzieje pewnej rodziny naznaczonej innością. Nie wszystkie siostry pochodzą z prawego łoża. Narratorka wspomina z dzieciństwa przygodę swojej matki z chińskim nieznajomym. A dla Mongołów Chińczycy są właśnie „innymi”, wytykanymi palcami. Do tego dochodzi trauma śmierci najstarszej z sióstr, która ma w sobie coś z fatalnego przeznaczenia.

"Czas Czerwonych Gór" to przede wszystkim jednak historia niezwykłych kobiet. Babki szamanki, która zabiera swoją tajemnicę do grobu. Matki targanej namiętnościami. I sióstr: Dzai, Nary i Ojuny, z których każda wybierze inną drogę. W tym świecie kobiety mają dwa wyjścia – zostać żoną i żyć w stepie jak półdzikuska albo wyjechać do miasta, gdzie młoda dziewczyna jest narażona na wszelkiego rodzaju niebezpieczeństwa i nic jej nie chroni. Upragnione Ułan Bator okazuje się formą przedpiekla - to miejsce, w którym młodą dziewczynę można ot tak, zgarnąć z ulicy i wpakować do burdelu. Dla pragnącej niezależności Dzaji paradoksalnie prostytucja staje się jednak swego rodzaju… wolnym wyborem.

Wszyscy w tej powieści zostają postawieni wobec dramatycznych wyborów. Dzaja jako stara kobieta wróci na łono rodziny z mieszanką dumy i poczucia upadku w sercu, w butach wypchanych zarobionymi na prostytucji banknotami. Odtąd będzie siedziała przed jurtą i tęsknie patrzyła w bezkresny step.

Petra Hůlová, Czas Czerwonych Gór, tłum. Dorota Dobrew, WAB 2007 

Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną