Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Książki

Praga bez piwa

Odtrutka na zatęchłe banały o Hrabalu.

Czechy to jeden z najbardziej zmitologizowanych krajów świata i czeskie mity są jak czeskie buty: niezgrabne i niezniszczalne. Zatem: pisząc o czeskim filmie wystarczy rzucić uwagę o czeskiej nowej fali i już się uchodzi za eksperta. Pisząc o literaturze, żaden fachowiec nie zapomni wytrząsnąć z rękawa Hrabala, Haszka i Kafki. Gazety przed wakacjami publikują przewodniki, które tandetne knajpy dla turystów zachwalają jako rzekome uroki „starej Pragi”.

Leszek Mazan, dziennikarz od lat zajmujący się Czechami, napisał książkę „Polska Praga” , która te mity pozwala obejść naokoło, przy okazji fundując czytelnikowi pasjonującą wycieczkę krajoznawczą. Nie wchodząc w konflikt z przekonaniami przeciętnego inteligenta ani półinteligenta, „Polska Praga” Mazana jednocześnie przynosi ogromną dawkę wiedzy na temat Czech, ich historii, kultury, a przede wszystkim – na temat związków polsko-czeskich.

Nie ma w książce uogólnienia czy jakiejś jasnej tezy: Mazan w kolejnych rozdziałach opisuje po prostu i w rzeczowym stylu setki, może i tysiące wydarzeń, faktów, książek, osób, które łączą oba kraje. Ze szczególną pasją do szczegółów. Wszystko jedno, czy opisuje losy matki Bolesława Chrobrego, czy dzieje nieznanej opery Antonina Dvoraka o krakowskiej Wandzie. Mazan, dotąd znany jako facecjonista, pokazuje nową twarz: historyka, dokumentalisty... Z dokumentów, wspomnień, z nagrobków zabytkowych nekropolii wyczytuje nie dęte frazesy, ale żywą i interesującą historię.

Trudno o lepszą odtrutkę na zatęchłe banały o Hrabalu i piwie.
 

Leszek Mazan, Polska Praga, czyli dlaczego Matejko lubił knedle, Wydawnictwo Anbabasis, Kraków 2007, s. 334
 

 

Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną