Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Muzyka

Stare przyjemniaczki

Przyznaję, na płycie mielizny.

Bardzo się zdziwiłem, widząc zapowiedź nowej płyty „Przyjemniaczków”, czyli brytyjskiej grupy The Pretty Things. Początkowo myślałem, że chodzi o jakąś kolejną kompilację raz jeszcze oferującą ich stare nagrania w nowym opakowaniu. Ale nie! „Balboa Island” to zupełnie nowa studyjna płyta weteranów angielskiego rytm and bluesa sprzed czterdziestu lat. Pomyślałem więc, że dziadki spróbowały rozpaczliwego skoku na kasę swych równie sędziwych fanów. I znowu się pomyliłem.

Spośród trzynastu kawałków podoba mi się co najmniej połowa. Nie ma tu wstrząsających rewelacji, ale jest bardzo kompetentne granie, może trochę już utemperowane wiekiem, ale przypominające o złotych latach bluesa i rytm and bluesa na Wyspach. Trudno mi zachęcać do bezkrytycznego akceptowania „Balboa Island”, bo starzy fani pewnie i tak się nią zainteresują, a ci, którzy zespołu nie znają, pewnie wybraliby trzy, cztery tytuły. A jeżeli się mylę, to zawsze można mnie zabić.

Po kumotersku dałbym bez wahania „4”, ale przyznaję, że są na płycie mielizny.
 

The Pretty Things, Balboa Island, Zoho 2007 

  
 

Reklama

Czytaj także

null
Historia

Dlaczego tak późno? Marian Turski w 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim

Powstanie w warszawskim getcie wybuchło dopiero wtedy, kiedy większość blisko półmilionowego żydowskiego miasta już nie żyła, została zgładzona.

Marian Turski
19.04.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną