Sinoszara i zniekształcona przez opuchliznę twarz Wiktora Juszczenki, obok pomarańczowych akcentów, stała się jednym z symboli pomarańczowej rewolucji. Prezydent zdrowieje szybciej, niż toczy się śledztwo. Bo hipotez ciągle przybywa.
OUN-UPA – bohaterowie czy zbrodniarze? To pytanie wciąż dzieli Ukraińców. Przymiarka do rehabilitacji UPA w Radzie Najwyższej zakończyła się protestami lewicowych deputowanych. Na ulicach Kijowa starli się wyznawcy obu poglądów.
Dzieci ukraińskich elit żyły do niedawna w błogim spokoju, nie niepokojone przez prasę. Mediom nie wypadało się nimi interesować. Ale odkąd wybuchł skandal wokół młodego Juszczenki, dziennikarze nie ustają w poszukiwaniach nowych sensacji. Rezultaty są ciekawe.
PORA stała się legendą pomarańczowej rewolucji. To ona pierwsza rozbiła namioty na Majdanie i zagrzewała do oporu. A po zwycięstwie patrzyła na ręce nowej władzy. Teraz się podzieliła i skłóciła, ale nie zwija sztandarów.
Polscy inwestorzy na Ukrainie szykują pozwy sądowe o złamanie umów, gwarantujących im ulgi podatkowe w specjalnych strefach ekonomicznych. – Biznes nie chce wojować z władzą, którą popiera, ale innej drogi nie widzimy – mówią.
Wsparliśmy ukraińską pomarańczową rewolucję, teraz przyszedł czas na rewanż. Ukraińcy z Zaporoża chcą uratować upadającą Fabrykę Samochodów Osobowych na Żeraniu. Obiecują, że zapewnią jej rynkowy i finansowy sukces. Ciekawe jak?
Po lekturze „Dwunastu kręgów” ukraińskiego pisarza Jurija Andruchowycza jednego możemy być pewni: autor ten dostanie kiedyś literacką Nagrodę Nobla. Pierwszą dla Ukrainy.
Karnawał minął, ukraińska rewolucja przeniosła się z Majdanu Niepodległości do ministerstw i urzędów. Czy zdoła zwyciężyć, zanim ludzi dopadnie rozczarowanie?