Jedno referendum będziemy mieli na pewno, drugie być może. Pytania postawione przez byłego i obecnego prezydenta łączy to, że są mętne i nie wiadomo, co konkretnie miałoby z nich wynikać. Na razie wyborcy kpią i wymyślają kolejne. Np. czy chcesz być piękny, młody i żyć na wcześniejszej emeryturze w państwowym lesie? Tak – nie?
Wybór stolicy Estonii i rocznicy podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow miał duży ładunek symboliczny. Co najmniej dwa wnioski płyną z debiutu dyplomatycznego prezydenta.
Wraz z rozgrywką o referenda skończyły się także wakacje polityczne, pięknie kwitnie za to kohabitacja.
Oczekuję rozszerzenia listy referendalnych pytań po spotkaniu z przedstawicielami wszystkich partii – oświadczyła po zarządzie PO premier Ewa Kopacz.
Andrzej Duda zaczął spełniać najgorsze obawy związane z jego prezydenturą.
Tak oto spada „maska prezydenta wszystkich Polaków”, a zostaje twarz PiS-owskiego żołnierza. I za tę szczerość jestem prezydentowi Dudzie wdzięczny.
Tak nam się z piątku na sobotę poprawiło, że aż prezydent Duda przyznał to publicznie z mównicy w Alejach Ujazdowskich.
Nie będzie to dla prezydenta zadanie łatwe. Musi się dobrze zaprezentować i zaciekawić polityków o na ogół znacznie większym doświadczeniu.
Referendum, jako instytucja demokracji bezpośredniej, w systemie demokracji przedstawicielskiej może być używane wyjątkowo. W przeciwnym razie albo wykorzystuje się je instrumentalnie do politycznej gry, albo też przy jego pomocy ucieka od odpowiedzialności.
Andrzej Duda bardziej niż swoją prezydenturę zainaugurował kampanię wyborczą PiS. Przedstawił trzon swojej kancelarii, ale na właściwe porządki przyjdzie czas po parlamentarnych wyborach.