archeologia
-
Archiwum Polityki
Wędrówki ryżego genu
O naszej historii dowiadujemy się z pisanych źródeł. Narzędziem prehistorii była do niedawna łopata i miotełka archeologa, a wiedzę o naszych preliterackich poczynaniach czerpaliśmy z analizy starych kości i skorup. Z postępem genetyki badacze naszej zamierzchłej przeszłości odkryli jednak, że tak jak ziemia przechowuje prastare narzędzia naszych przodków i ich doczesne szczątki, podobnie nasze geny rejestrują historię gatunku i w nich też dokonywać możemy „wykopalisk”.
16.06.2001 -
Archiwum Polityki
Szpadlem i saperką
Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że reportaż Pawła Lekkiego „Wyszperaj to sam” (POLITYKA 16) jest pochwałą ludzi, którzy zapragnęli poznać (i posiąść) przeszłość człowieka za pomocą szpadla i saperki. Autor, podejmując się bowiem ambitnego zadania analizy zjawiska amatorskiego użytkowania wykrywaczy metali w celu poszukiwania zabytków archeologicznych, przyjął punkt widzenia ludzi, którzy nad szacunek dla przeszłości i poszanowanie prawa przedkładają potrzebę przygody i pożądanie eksponatów wzbogacających ich prywatne kolekcje.
2.06.2001 -
Archiwum Polityki
Co ma dziś mumia do zrobienia
W „Polityce” nr 2 ukazał się ważny tekst Agnieszki Krzemińskiej poświęcony jednemu z najtrudniejszych problemów, z jakimi borykają się dziś archeolodzy: finansowaniu pozabudżetowemu ich prac. Za ilustrację tych problemów posłużyła kierowana przeze mnie Misja Skalna w Deir el-Bahari. Media poświęciły jej w ostatnim półroczu wiele miejsca. W opublikowanych tekstach znalazło się jednak kilka nieporozumień.
10.03.2001 -
Archiwum Polityki
Mumia żyruje
Pewien amerykański egiptolog opowiadał, że trzy czwarte swego czasu przeznacza na zdobywanie funduszy na wykopaliska, a resztę poświęca pracy naukowej. Biedny polski naukowiec w PRL podejrzewał, że ten przedstawiciel bogatego Zachodu kpi sobie z niego w żywe oczy. Dopiero po zmianie systemu zrozumiał, że amerykański badacz wcale nie żartował.
13.01.2001 -
Archiwum Polityki
Sanatorium faraonów
Starożytny Egipt fascynuje niezmiennie. Sfinksa i piramidy co roku oglądają miliony turystów, mimo zagrożenia ze strony ekstremistów muzułmańskich. Trwa też wielka międzynarodowa ofensywa archeologów.
1.07.2000 -
Archiwum Polityki
Szklarnia na cmentarzu
Jeszcze kilka lat temu największym wrogiem polskiego archeologa był polski chłop. Ten, co za żadne starożytne skarby nie pozwoli sobie przekopać pola z kapustą. Chłopa z siekierą zastąpił jednak z czasem miastowy z wykrywaczem metalu. Hobbysta doskonale obyty w terenie i regułach wykopaliskowej odmiany ciuciubabki.
6.05.2000 -
Archiwum Polityki
Chrześcijanie przed chrztem
Niedawno prezydenci Europy świętowali w Gnieźnie tysiąclecie zjazdu monarchów w tym mieście. Na przełomie kwietnia i maja, w tysiąclecie synodu gnieźnieńskiego, zjadą się tu biskupi z Polski i zagranicy. Dzień później obradować będzie w Gnieźnie uroczyście parlament. Zaczną się Dni św. Wojciecha. Powraca pytanie o początki chrześcijaństwa na ziemiach polskich, w podręcznikach łączone z chrztem Mieszka I i jego drużyny w 966 r. Wielokrotnie zastanawiano się nad wymową źródeł pisanych, z których wynikać mogło, że apostołowie nowej wiary penetrowali nasze ziemie przed oficjalnym przyjęciem chrześcijaństwa. Ciekawa jest też wymowa znalezisk archeologicznych. Niektóre stanowią do dziś nierozszyfrowane zagadki.
29.04.2000 -
Archiwum Polityki
Barki czasu
Niemcy odkopali i podnieśli dwa osiemnastowieczne wraki z dna rzeki Wezery. Wydarzenie to stało się jedną z największych sensacji archeologicznych ostatnich lat w Europie.
25.12.1999 -
Archiwum Polityki
Nie fałszujcie faktów
Z artykułem Romana Fristera "Nie ruszajcie mitów" (POLITYKA 46) polemizuje prof. Anna Świderkówna, autorka książek: "Rozmowy o Biblii", "Rozmów o Biblii ciąg dalszy", "Rozmowy o Biblii, Nowy Testament". Wywiad z prof. Świderkówną wydrukowaliśmy w POLITYCE 52/97.
11.12.1999 -
Archiwum Polityki
Nie ruszajcie mitu
Archeolodzy podważają same podstawy Biblii. Pan Bóg nie przekazał Mojżeszowi Dekalogu, naród Izraela nigdy nie był w egipskiej niewoli, mury Jerycha nie rozpadły się na dźwięk trąb, bo Jerycho było miastem nieobwarowanym, pierwsza monoteistyczna religia nie ma swoich korzeni na Górze Synaj, a wielkie królestwa Dawida i Salomona to legenda dostosowana do potrzeb teologii.
13.11.1999