budżet
-
Archiwum Polityki
Paragraf 222
W ostatnią sobotę minął konstytucyjny termin złożenia w Sejmie rządowego projektu ustawy budżetowej na przyszły rok. Kilka dni wcześniej Rada Ministrów postanowiła jednak, że zrobi to dopiero w połowie listopada. Z powodu tej sześciotygodniowej zwłoki opozycja zamierza premiera i ministra finansów postawić przed Trybunałem Stanu. Z góry wiadomo, że dla prawników będzie to ciężki do zgryzienia orzech.
7.10.2000 -
Archiwum Polityki
Kasę wyprowadzić!
Politycy z wielkim powodzeniem mnożą sposoby prywatyzowania publicznych pieniędzy. Pierwszy krok polega na tym, aby „wyprowadzić je z budżetu”, czyli wyjąć spod rygorów ustawy budżetowej i odebrać kontrolę nad nimi ministrowi finansów. W ten sposób do kasy, którą nazywamy budżetem państwa, trafia już tylko połowa publicznego grosza. Nic dziwnego, że jest go ciągle za mało, więc rosną podatki. Towarzyszy temu wielka rozrzutność tych, do rąk których trafia druga połowa naszych pieniędzy – zarządców funduszy celowych, agencji rządowych, a także dysponentów tzw. środków specjalnych.
9.09.2000 -
Archiwum Polityki
Wskaźniki polityczne
Tak gorąco o wstępne bądź co bądź założenia budżetu nie spierano się nigdy wcześniej. Prawdziwa batalia będzie rozgrywała się dopiero w Sejmie. Obecne emocje wynikają z tego, że nie jest to walka o budżet, ale o władzę. Od przyjęcia lub odrzucenia ustawy budżetowej zależy bowiem termin wyborów parlamentarnych.
22.07.2000 -
Archiwum Polityki
Budżet na resorach
Przedstawiając projekt budżetu na 2001 r. minister finansów zagrał z nami w trzy karty. Tak pomieszał poszczególne pozycje, że zdezorientował nie tylko społeczeństwo, ale nawet analityków finansowych. W pierwszej chwili uznali oni, że projekt zapowiada zaciskanie pasa, zaś po bliższym wejrzeniu w metodologię jego przygotowania dochodzą do wniosku, że wręcz odwrotnie.
15.07.2000 -
Archiwum Polityki
Zaskórniaki
Cztery piąte ankietowanych Polaków pragnie niższych podatków (ale po wecie prezydenta na nie poczeka), tyle samo popiera finansowe żądania górników, kolejarzy, rolników, nauczycieli itd. Chcemy więc mniej dawać do państwowej kasy, a więcej z niej otrzymywać, co wygląda na sen o mannie z nieba. Mijający rok dowiódł jednak, że cuda w publicznych finansach są możliwe. Wystarczy tylko odpowiednio przycisnąć władzę.
11.12.1999 -
Archiwum Polityki
Ciuciubabka
W minionym tygodniu, jak zwykle w ostatniej chwili, rząd przyjął projekt budżetu państwa na 2000 r. i przesłał go do Sejmu. Zanim parlament go uchwali, stanie się przedmiotem - oby wnikliwych - analiz, grupowego lobbingu i politycznych zmagań. Zajęcie jest żmudne, ale wyjątkowo ważne. Dzieli się przecież największe pieniądze, jakie są w Polsce do wydania.
9.10.1999 -
Archiwum Polityki
Dziecko zapłaci
Gdyby Kowalscy w każdym roku wydawali więcej, niż zarabiają, a na różnicę wystawiali weksle, których wykupem w przyszłości obarczyliby własne dzieci, takie postępowanie uznano by za niegodne i moralnie obrzydliwe. Tymczasem nasze państwo od lat w ten właśnie sposób zarządza budżetem i nie brakuje polityków, którzy chcieliby tych weksli wystawić jeszcze więcej. Zwłaszcza teraz, gdy po sześciu miesiącach deficyt budżetu osiągnął poziom planowany na cały rok.
21.08.1999 -
Archiwum Polityki
Koncert życzeń i złorzeczeń
Uchwalanie budżetu jest zawsze grą polityczną. Jest ponadto demonstracją kultury ekonomicznej, zaślepienia ideologicznego, stopnia populizmu, skłonności do demagogii. Polski polityczny kodeks honorowy dopiero się tworzy. Nie można go w żaden sposób zadekretować. Należałoby się jednak umówić, że poselskie obiecanki cacanki nie będą przekraczać granic śmieszności.
23.01.1999 -
Archiwum Polityki
Sezamie, daj i nam
Czy chcesz, żeby Polska dostawała co roku z Brukseli 30 mld złotych? Jeśli tak, poprzyj członkostwo w Unii Europejskiej. Tak mało romantycznie wyglądałaby kampania przed referendum w sprawie przystąpienia do UE, gdybyśmy skorzystali z doświadczeń Irlandii z czasów, gdy zachęcano jej obywateli do poparcia Traktatu z Maastricht. Irlandia wyciąga z kasy unijnej na czysto najwięcej z państw członkowskich - 5 proc. swego produktu krajowego brutto (PKB).
23.01.1999 -
Archiwum Polityki
Nocne zmory
W sobotę 9 stycznia o godzinie drugiej w nocy Sejm, znaczną przewagą głosów, uchwalił najważniejszą ze swoich ustaw: budżet państwa; pierwszy autorski budżet rządzącej od roku koalicji AWS-UW. Powinien to być moment uroczysty, był żenujący. Finałowi prac nad budżetem towarzyszyła kolejna polityczna awantura między koalicjantami.
16.01.1999