Rzeszów nigdy nie był tak oblegany i ważny, a wszystko za sprawą przedterminowych wyborów prezydenckich. W blokach startowych stoją dwaj posłowie, z których jeden jest wiceministrem, obecna wojewoda i „swój” człowiek, czyli samorządowiec. Kraj czeka z nadzieją na wyniki.
Największy rzeszowski szpital i niemal wszyscy politycy regionu zajmują się robotem chirurgicznym da Vinci. Marszałek województwa przeznacza na dzierżawę urządzenia 3,8 mld zł.
Aroganci z Konfederacji mogą praktykować egoizm i nie nosić maseczek, bo ryzyko, że umrą, jest małe. Gdyby wszyscy postępowali jak oni, wiele osób zapłaciłoby za to życiem.
Przedsiębiorcy mają dość. Ich gniew próbują wykorzystać skrajnie prawicowi politycy: Janusz Korwin-Mikke, Grzegorz Braun i nieoczekiwany trybun tej grupy zawodowej – Paweł Tanajno.
Wbrew prognozom wskazującym na gładką wygraną Krzysztofa Bosaka emocji było co niemiara.
Posłowie podzielili między siebie kierownicze stanowiska w komisjach sejmowych. W najważniejszych dalej będą rządzić politycy PiS, opozycja dostała te, które politycznie ważą mniej.
Faszyści („paxowcy” spod znaku Bolesława Piaseckiego oraz „moczarowcy”) wielokrotnie zasiadali w Sejmie w czasach PRL i byli obecni w Sejmie wolnej Polski. Teraz będzie ich kilkunastu i po raz pierwszy znaleźli się w jednym ugrupowaniu.
Organizatorzy marszu „Stop 447” mogą być zadowoleni. Najbardziej pomoże on Konfederacji, która na roszczeniach oparła kampanię.
Konwencja skrajnej prawicy nie przebiła się przez wydarzenia PiS i Koalicji Europejskiej. Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy może jednak utrudnić życie rządzącym.
Czy na prawo od PiS pojawi się prawdziwe polityczne życie, czy skończy się jak zwykle?