W zamieszaniu wokół lex TVN PiS przepchnął kolejnego leksa. Ten zyskał już nazwę: „lex Izera”, bo jest specustawą umożliwiającą Lasom Państwowym przekazanie lasów w Jaworznie i Stalowej Woli pod topór. W jakim celu?
Minister klimatu Michał Kurtyka zapowiedział, że jeszcze w tym roku ruszy budowa fabryki polskich e-samochodów w Jaworznie. A przecież nie wiadomo nawet, co ma być w niej produkowane. Izera to na razie tylko makieta.
Mrożek by tego nie wymyślił: budujemy fabrykę polskich samochodów, w których nic nie jest polskie, bo nawet marka jest zagraniczna.
Włoskie wzornictwo, niemiecka inżynieria i czeska rzeka jako patronka marki – tak rodzi się Izera, polskie narodowe auto elektryczne. Planujemy podbić nim świat.