Znamy wszystkie „jedynki” i część „dwójek”. Są wśród Jacek Kurski i Daniel Obajtek, których akurat zabrakło w czasie konwencji PiS w Kielcach.
Według wszelkich kalkulacji Zjednoczona Prawica utraci kilka mandatów. Obecnie ma ich 27. To oznacza, że na przeciążonych listach nie znalazło się miejsce dla wielu obecnych europarlamentarzystów.
PiS wysyła do Parlamentu Europejskiego bohaterów swoich największych afer, KO – ważnych ministrów. Skąd takie listy i co mają przynieść Jarosławowi Kaczyńskiemu i Donaldowi Tuskowi? Rozmowa z Barbarą Brodzińską-Mirowską.
Gdy prezes Kaczyński stwierdzał z satysfakcją, że pogłoski o jego śmierci były cokolwiek przedwczesne, aż chciało się odnieść te słowa do niepoprawnego Kury.
Trzy postaci wybijają się teraz na prawym skrzydle Zjednoczonej Prawicy: europoseł Dominik Tarczyński, były minister edukacji Przemysław Czarnek oraz starający się o powrót do polityki były prezes TVP Jacek Kurski. Co u nich słychać i jak budują swoją pozycję, gdy PiS stracił władzę, a Jarosław Kaczyński szuka nowej strategii?
Jacek Kurski może się pożegnać z gąską i brukselskimi marzeniami, za to wszyscy jego wrogowie w PiS staną się nimi w dwójnasób. Zaiste rzadko się bowiem zdarza, aby ktoś tak bezwstydnie i jawnie donosił na kolegów.
Dla PiS pluralizm był wtedy, kiedy Danuta Holecka pytała prezydenta, co trzeba zrobić, żeby wygrał. To ja inaczej rozumiem pluralizm – mówi „Polityce” dyrektor generalny TVP Tomasz Sygut.
Choć po wyborach PiS stracił władzę, on wciąż dzięki partyjnemu poparciu robi karierę w państwowych instytucjach. Od lipca pod skrzydłami Adama Glapińskiego w NBP.
Kronika kulturalna Kuby Wojewódzkiego.