Na wizytę u lekarza specjalisty Polacy muszą czekać teraz koło czterech miesięcy. W porównaniu z 2018 r. – o dwa tygodnie dłużej. Jak to zmienić?
Zwolennicy opozycji zrobiliby lepiej, gdyby zamiast utyskiwać nad źródłami mocy partii rządzącej albo liczyć na „kluczową aferę”, przypatrzyli się lepiej swoim własnym brakom. Dlaczego?
Jarosław Kaczyński w Łodzi zapowiadał, że PiS będzie bronić polskiej rodziny. Małgorzata Kidawa-Błońska mówiła zaś w Poznaniu, że „ludzie pracy muszą być szanowani i doceniani”.
Małgorzata Kidawa-Błońska będzie premierem pokoju i spokoju – przekonują politycy Koalicji. PiS na razie ją lekceważy, ale to tylko doraźna taktyka.
Dopłaty do najniższych wynagrodzeń, 13. i 14. emerytura, mocny wzrost płacy minimalnej czy 50 tys. zł dopłaty do zakupu mieszkania. Partie prześcigają się w obietnicach przedwyborczych. Kto za nie zapłaci?
PiS na miesiąc przed wyborami ma 47 proc. poparcia, Koalicja Obywatelska – 27 proc. i Lewica – 13 proc. Na progu PSL z Kukizem oraz Konfederacja – wynika z wyliczeń brytyjskiego politologa. W takim układzie PiS może liczyć na bezpieczną większość w Sejmie.
Prawa kobiet, porozumienie i praca – kandydatka na premiera Małgorzata Kidawa-Błońska przedstawiła program wyborczy Koalicji Obywatelskiej. Hasło kampanii: „Jutro może być lepsze”. Widać, że KO chce rywalizować nie tylko z PiS, ale też z lewicą.
Koalicja Obywatelska przywróci praworządność, którą zrujnował PiS, ale 500 zł na każde dziecko nie zabierze. Od siebie dołoży niższe stawki CIT, PIT i ZUS.
Jaki jest realny cel Grzegorza Schetyny w tej kampanii? Wygrać czy jedynie uniknąć odpowiedzialności za porażkę?
Pomysł z kandydatką na premiera nie jest idealny, ale jest przynajmniej elementem świeżości i zaskoczenia w przewidywalnej do bólu kampanii Koalicji Obywatelskiej. Przegrupowanie może zmusić PiS do wysiłku, ale i do błędów.