Następują jedna po drugiej misje i próby badania Księżyca. Niestety – nie wszystkie udane.
Aż do schyłku ZSRR starannie ukrywano fakt, że państwo chciało wysłać na Księżyc swojego obywatela. Z czasem opowieści o wielkiej rakiecie N-1 ujrzały światło dzienne. Do dziś jest jednak wiele niewiadomych.
Lotem na Księżyc kierował komputer wielkości podręcznej walizki, cud techniki wyrastający ponad swoją epokę.
Przeżyj to z nami jeszcze raz. Zobacz na naszej interaktywnej grafice, jak ludzkość próbowała zdobyć Księżyc. I jak jej się to w końcu udało 20 lipca 1969 roku.
20 lipca 1969 r. pierwszy człowiek postawił stopę na Księżycu. Oto, gdzie w podboju kosmosu byliśmy jeszcze 20 lat temu.
Pół wieku po pierwszym lądowaniu człowieka na Księżycu politycy ogłaszają, że powinniśmy tam wrócić. I to szybko.
Jak bogowie greccy wzięli kosmos w posiadanie, a wyobraźnia i obliczenia Hellenów stały się impulsem do wyprawy na Księżyc.
Wracamy na Księżyc. Nie tylko po to, by już tam zostać, jak deklaruje NASA, ale by ruszyć na Marsa i dalej. Zapłacimy za to wysoką cenę.
Chińska sonda Chang’e 4 z robotem naukowym na pokładzie osiadła z powodzeniem w regionie Basenu Biegun Południowy-Aitken na Księżycu. Po ciemnej stronie Księżyca...
Krwistoczerwony Księżyc wzejdzie w towarzystwie niepokojąco jasnego Marsa. Wokół nich posypią się iskry z nieba, a nad tym wszystkim majestatycznie przeleci olśniewająco jasny punkt sunący z zachodu na wschód. Koniec świata? Niekoniecznie, ale noc 27 lipca będzie szczególna.