Leszek Miller
-
Archiwum Polityki
Belka z głowy, niech ciągnie Kołodko
13.07.2002 -
Archiwum Polityki
Rozmowa przez megafon
Andrzej Lepper – mimo zapowiedzi – nie zablokował kraju, ludzie nie wyszli na ulice, nie było tłumnych manifestacji. Następnego dnia w tytułach gazet, w rozlicznych mediach elektronicznych ogłoszono klęskę Leppera, koniec Leppera, klapę Leppera.
6.07.2002 -
Archiwum Polityki
Tylko dla orłów
Rząd Leszka Millera boryka się z załamaniem gospodarczym, a zarazem wszystko wskazuje, że będzie to pierwszy gabinet III RP, który kupi dla siebie, prezydenta oraz parlamentarzystów sześć luksusowych odrzutowców pasażerskich. Do przetargu zaproszono trzy firmy. Zwycięska dostarczy rządowi sześć maszyn.
15.06.2002 -
Archiwum Polityki
Lech od Leszka
Lech Nikolski, szef gabinetu politycznego premiera Millera, służył tej samej partii, choć o kilku nazwach, od dwudziestu pięciu lat. I czekał. Patrzył, jak inni robią kariery i spalają się u władzy. Koledzy cenili go i lubili również dlatego, że im nie zagrażał. Dzisiaj jest Nikolski jednym z najbardziej wpływowych polityków w kraju. A i tak niektórzy uważają, że dopiero się rozkręca.
15.06.2002 -
Archiwum Polityki
Kurs na wojnę
Między rządem a Radą Polityki Pieniężnej jeszcze nie zakończyła się wojna o stopy procentowe, a już zaczęła kolejna – tym razem o wartość złotego. Kilkanaście dni temu za dolara na rynku międzybankowym płacono sporo mniej niż 4 zł. Był to najwyższy kurs złotówki od czterech miesięcy. Przymusowa nacjonalizacja Stoczni Szczecińskiej, która – jak twierdził jej zarząd – padła ofiarą wysokich stóp procentowych i morderczego dla eksporterów kursu złotego – ostatecznie przepełniła czarę goryczy. Czy Rada usłyszy wreszcie błagania przedsiębiorców? – pytał dramatycznie Leszek Miller.
25.05.2002 -
Archiwum Polityki
Spółka ze Skarbem Państwa
Jaki efekt chciał uzyskać premier raportem o spółkach Skarbu Państwa? Opozycja mówi, że zebrano te znane już wcześniej informacje dla odwrócenia uwagi od spadających notowań rządu i raz jeszcze postanowiono zrzucić odpowiedzialność za stan państwa na poprzednią ekipę. I że jest to przygotowanie do kolejnej kadrowej czystki, tym razem na wojewódzkich szczeblach. Zapewne jest w tym sporo prawdy. Być może jednak jest i tak – a byłaby to wersja optymistyczna – że Leszek Miller postanowił postraszyć własny aparat, który już rzucił się na nowe posady.
18.05.2002 -
Archiwum Polityki
Pół kroku w pół roku
Za co należy przede wszystkim chwalić rząd Leszka Millera? Za konsekwentny brak realizacji obietnic wyborczych. Taka opinia zwyciężyła w miniankiecie, jaką przeprowadziłam wśród polityków, działaczy gospodarczych, analityków ekonomicznych.
27.04.2002 -
Archiwum Polityki
Rząd założy kabaret
Debata „Szansa dla kultury” odbywała się w Muzeum Narodowym, ściślej zaś w Sali Matejkowskiej, gdzie całą ścianę zajmuje jeden z najbardziej znanych polskich obrazów „Bitwa pod Grunwaldem”. Kiedy płótno ogląda się z bliska, widać na nim niewyobrażalnie chaotyczne kłębowisko ludzi, koni i zbroi; wszystko w jednym bliskim planie, bez perspektywy. Zaproszeni przez ministra Celińskiego artyści raz po raz spoglądali na Matejkę, wskazując mniej lub bardziej trafne aluzje do sytuacji, w jakiej znalazła się polska kultura.
13.04.2002 -
Archiwum Polityki
Pod niespecjalnym nadzorem
Sojusz Lewicy Demokratycznej obiecał zasadniczą reformę służb specjalnych, najpoważniejszą po zmianie z 1990 r., która zlikwidowała Służbę Bezpieczeństwa i powołała Urząd Ochrony Państwa. SLD obiecał, że ta instytucja oraz Wojskowe Służby Informacyjne, które dotychczas skutecznie opierały się zmianom, przekształcone zostaną w dwie nowoczesne, działające zgodnie ze światowymi standardami, nieuwikłane w polityczne gry agencje: Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Agencję Wywiadu. Od deklaracji rząd przeszedł do faktów. A fakty są dziwne.
13.04.2002 -
Archiwum Polityki
Walka klas
Rząd, mimo ostrego sprzeciwu związków zawodowych, skierował do Sejmu projekt zmian w kodeksie pracy. Władza tłumaczy swoją determinację pewnością, że nowe przepisy zachęcą przedsiębiorców do przyjmowania nowych pracowników, a także legalizacji zatrudnienia tych, którzy pracują na czarno. Związkowcy, a jest ich już obecnie mniej niż bezrobotnych, upierają się, że liberalizacja przepisów ułatwi tylko dalsze zwolnienia.
30.03.2002