młodzież
-
Archiwum Polityki
Nowa szkoła
Chociaż polskie dziecko ma obowiązek uczenia się przez co najmniej dwanaście lat, w czasie których spędza w szkolnych murach średnio pięć do siedmiu godzin dziennie, większość rodziców szkoły swoich dzieci zna jedynie ze słyszenia lub z rzadkich wizyt na wywiadówkach. Zapracowany rodzic powierza dziecko szkole z pełnym zaufaniem i jeśli nie sprawia ono trudności, sam najchętniej o istnieniu szkoły zapomina.O instytucji tej przypominają mu od czasu do czasu media i rozmaite instytucje publiczne, a informacje, jakie mają do przekazania, nie napawają otuchą. Niedawno swój raport o sytuacji w polskich szkołach ogłosiła Najwyższa Izba Kontroli. Wyłaniający się z raportu obraz polskiej szkoły jest groźny i ponury. Dokument sugeruje, że szkoła to jedno z najbardziej podejrzanych miejsc, jakie odwiedza młodzież. Jak naprawdę wygląda szkoła, której powierzamy nasze dzieci? Czy wiemy, dokąd wychodzą co rano i jaką rzeczywistość napotykają za szkolnym murem? Czy dzisiejsza szkoła wciąż przypomina starą, poczciwą budę sprzed piętnastu, dwudziestu lat, którą z sentymentem wspominają rodzice dzisiejszych uczniów? Na te pytania próbuje odpowiedzieć nasza reporterska relacja.
20.01.2001 -
Archiwum Polityki
Powrót synów
Artykuł, który odmienił ich życie, ukazał się w nowojorskim „Nowym Dzienniku” w maju, może czerwcu 1990 r. Pamiętają, że na Greenpoint wyrywano go sobie z rąk, wycinano, kserowano, streszczano przez telefon. Opowiadał o decyzji wyjazdu do Polski dwudziestokilkuletniego Roberta Końskiego. Historia wydawała się nierealna i odległa jak lot na Księżyc. A jednak postanowili pójść w ślady Końskiego.
23.12.2000 -
Archiwum Polityki
Śmietanki powiatowe
Każdy ma przed oczyma literacki obraz wieczoru w małym miasteczku. Do wista zasiada miejscowa elita: ksiądz proboszcz, lekarz, sędzia bądź rejent, mieszkający nieopodal dziedzic, czasem aptekarz lub zarządca majątku. Jak to wygląda dzisiaj, ponad dekadę po upadku świata sekretarzy, w dziesiąte urodziny samorządu? Kim jest elita małych miast? Czy w ogóle istnieje? Jak jest postrzegana? Postanowiliśmy zapytać tych, którzy dorastając w polskich miasteczkach bystrym okiem obserwują rzeczywistość: maturzystów w miejscowych liceach. Wysłaliśmy ankiety do Lidzbarka Warmińskiego, Łańcuta, Suchej Beskidzkiej, Szamotuł, Myszkowa, Tczewa i Zduńskiej Woli. Do Kościana, Moniek i Szczecinka pojechaliśmy, rozmawialiśmy z maturzystami o tym, co napisali w ankietach. Wsłuchiwaliśmy się w miejscowe konflikty, obserwowaliśmy życie publiczne i towarzyskie lokalnych śmietanek. Kto w dzisiejszej Polsce, tej odległej od stolicy, lokalnej, jest naprawdę ważny, kto dziś rozdaje karty do wista? Maturzyści widzą to prosto: elita w ich miasteczkach to władza i pieniądze, pieniądze i władza.
2.12.2000 -
Archiwum Polityki
Buła na palcu
Gdyby dwudziestokilkuletni poeci rządzili światem, wyrzuciliby ze swoich miast-państw wszystkich niepoetów. Zafundowaliby sobie stypendia, wybudowali wielką knajpę i jeszcze większe wydawnictwo. Najmłodszych twórców obserwowałam na pierwszej prezentacji nowego pokolenia – Festiwalu Zapowiadających Się.
2.12.2000 -
Archiwum Polityki
Kwiaty na śmietniku
„Jestem antychrystem/ Jestem anarchistą” – śpiewał angielski punkrockowy zespół Sex Pistols. Rzeczywiście: punk okazał się najbardziej prowokacyjnym i obrazoburczym ruchem młodzieżowym, nie mniej ważnym dla kultury popularnej niż hipisi z lat 60., o czym przypomina film „Sex Pistols: wściekłość i brud”, który wszedł właśnie na ekrany naszych kin.
2.12.2000 -
Archiwum Polityki
Inwazja Przemocy
Podczas niedawnego festiwalu muzyki country w Mrągowie zabito człowieka. Obserwatorzy i organizatorzy tej imprezy mówili, że nigdy przedtem nie dochodziło tam do aktów chuligaństwa na taką skalę jak w tym roku. Wszak country to muzyka raczej konserwatywna, łagodząca obyczaje. Również w lipcu przy okazji festiwalu muzyki alternatywnej w Giżycku doszło do zadym wszczętych przez młodych fanów punk-rocka. W sierpniu na poznańskim rynku miała miejsce regularna ostra bitwa między punkowcami a skinami. Dokładnie w tym samym czasie tłum wracający z podkrakowskiego lotniska, gdzie zorganizowano koncert Inwazji Mocy, demolował autokary, bił i terroryzował kierowców prywatnych samochodów. Inwazja Mocy przeistoczyła się w Inwazję Przemocy.
9.09.2000 -
Archiwum Polityki
Wzorce siłowe
Doc. dr hab. Anna Wyka. Socjolog kultury z Instytutu Filozofii i Socjologii PAN
12.08.2000 -
Archiwum Polityki
Chwalicie, straszycie
Reakcje na Raport „Nabrani” (POLITYKA 20), pokazujący jak narkotyki stały się sposobem bycia polskiej młodzieży, przeszły wszelkie przewidywania. Dość powiedzieć, że w internetowej ankiecie „Polityki” („Czy tzw. miękkie narkotyki powinny być – tak jak w Holandii – w legalnej sprzedaży?”) oddano blisko cztery tysiące głosów, o półtora tysiąca więcej niż kiedy padał poprzedni rekord.
27.05.2000 -
Archiwum Polityki
Bestia przeżyła
Prawica oskarża ich o gloryfikację terroryzmu. Politycy z SLD tracą cierpliwość i odżegnują się. Wszystko za sprawą ostatnich wystąpień Organizacji Młodzieżowej Polskiej Partii Socjalistycznej, jak na przykład grożenia premierowi Buzkowi, niby żartem, losem Aldo Moro. Wygląda to na grymas historii, że do marksizmu przyznają się ludzie z PPS, historycznej partii dalekiej od komunizmu.
27.05.2000 -
Archiwum Polityki
Przedpokój
Na początku było tak: Ruch Młodych, przybudówka Ruchu Społecznego AWS, powstał w kwietniu 1998 r. Deklaracja programowa została przyjęta przez aklamację. Zamiast dyskusji były przemówienia Mariana Krzaklewskiego i Jerzego Buzka. Potem poczęstunek: wojskowa grochówka. Na tym działalność programową w zasadzie zakończono.
15.01.2000