Po krwawych zamachach w stolicy Francji wciąż brak odpowiedzi na podstawowe pytania, jak choćby to, dlaczego terroryści zaatakowali właśnie teraz i dlaczego właśnie Paryż?
Ciąży na nas odpowiedzialność rozwiązania kryzysu migracyjnego, dramatu uchodźców, którzy narażają życie, próbując uciec przed tymi samymi terrorystami, jakich poznaliśmy w Paryżu.
Coraz więcej wiadomo o terrorystach, którzy zamordowali w Paryżu 129 osób.
Śledczy precyzyjnie ustalili, jaki był przebieg zdarzeń w piątek, 13 listopada.
Nadal bez problemu będziemy mogli robić zdjęcia z zabytkami w tle i publikować je na swoich blogach albo pokazywać na Facebooku. Unia wcale nie chce nam tego zakazać.
Po zamachu w redakcji francuskiego tygodnika z całego świata spływają gesty solidarności dla ofiar, ale też jednoznaczne sygnały niezgody na terroryzm.
Stolica Francji, ta spoza kadru widokówek, wymaga gruntownego sprzątania. Pierwszy raz w historii zabierze się za nie kobieta.
Wystawa w Centre Pompidou to miód na serce feministek i policzek wymierzony męskim szowinistom. Tytuł brzmi współcześnie: „elles@centrepompidou”, ale skrywa historyczną zawartość: ponad
Wiosną 1919 r. miliony ludzi wierzyły, że dzięki konferencji pokojowej w Paryżu świat zmieni się nie do poznania: zapanuje trwały pokój, demokracja oraz sprawiedliwość. Czy były to tylko
Szeroko zakrojona panorama losów.