Problem jest systemowy, co chwila w psychiatrii dziecięcej wybucha jakiś kryzys. Latem zamknął się oddział w Gnieźnie, w Gdańsku wstrzymano przyjęcia, w Poznaniu wszyscy lekarze złożyli wypowiedzenia, Łańcut balansuje na krawędzi.
Sens powszechnego stosowania obecnie znanych leków przeciwdepresyjnych zakwestionowali naukowcy z University College of London. Kategoryczne sądy są jednak przedwczesne. Mózg to niewyobrażalnie skomplikowana maszyna.
Wpływ leków przeciwdepresyjnych na objawy nie tylko depresyjne, ale także lękowe i natręctwa, jest faktem. Alternatywą może być tylko magia lub teorie spiskowe.
Psychiatrzy dziecięcy alarmują: to katastrofa. Trzeba natychmiast wprowadzić zarządzanie kryzysowe zamiast mglistych obietnic i czekania na efekty reformy.
We wszystkich specjalizacjach liczba wypisywanych recept dramatycznie spadła. Tylko w jednej wzrosła o kilka procent. W psychiatrii – mówi dr Michał Feldman z Centrum Terapii Dialog.
Rok w rok polskie uczelnie opuszcza, według ostrożnych szacunków, około pięciu tysięcy magistrów psychologii. Mimo to miesiącami trzeba czekać na pomoc specjalistów. Dlaczego ich brakuje?
Można domniemywać, że Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę podpada rządowi przez dopuszczanie – i komunikowanie! – faktu, iż w rodzinach dzieciom może dziać się krzywda, co nijak nie mieści się w konserwatywno-prawicowej wizji świata. Tylko tyle i aż tyle? Być może.
10 października jest Światowym Dniem Zdrowia Psychicznego, więc w tym roku wypada on w niedzielę. Ale w Polsce tyle osób i instytucji czuje się zwolnionych z dbania o wspólny dobrostan psychiczny, jakby codziennie był to dzień odpoczynku – od wsparcia udzielanego chorym i walki ze stereotypami.
Odrapane ściany, zdezelowane łóżka, zapychające się toalety – to standard. Przed pandemią oddziały zapychały się w październiku, listopadzie, wrzesień na ogół był jeszcze spokojny. A w tym roku fala przyszła wcześniej.
Nie tylko utrata smaku i węchu, ale też przejściowe uszkodzenia mózgu i udary, a także zaburzenia lękowe, pamięci lub snu, depresja. Neurologiczne i psychiatryczne konsekwencje zakażenia koronawirusem są liczne i długotrwałe.