W wielu miastach trwają dziś obchody święta 11 listopada, ale największe zgromadzenie to ponownie Marsz Niepodległości, organizowany przez skrajną prawicę w Warszawie. W tym roku ma charakter państwowy.
Warszawski Sąd Okręgowy uchylił decyzję wojewody mazowieckiego Konstantego Radziwiłła w sprawie rejestracji Marszu Niepodległości w Warszawie jako wydarzenia cyklicznego.
Przed opozycyjnymi politykami stoi dylemat: postępować zgodnie z własnymi przekonaniami i słusznymi racjami, czy kierować się polityczną koniecznością, wynikającą z dominujących w społeczeństwie przekonań, często urobionych perfidną propagandą władzy. Bo inaczej „społeczeństwo nie zrozumie”.
Campus Polska Przyszłości to impreza, jakiej w polskiej polityce dotąd nie było, i bez wątpienia wielki sukces Rafała Trzaskowskiego. Tylko jak to teraz wykorzystać w opozycyjnej polityce?
Przed debatą nawet w prasie niezależnej od PiS zastanawiano się, jaka jest między nimi „chemia” i czy wspólny występ nie przerodzi się w rywalizację dwóch politycznych samców alfa. Rywalizacji wyczuwalnie nie było, było dopełnianie się. Tak rozpoczął się Campus Polska.
Rafał Trzaskowski klaskał Donaldowi Tuskowi, ale się nie cieszył jego powrotem. Nowy lider Platformy już na wejściu pokazał młodszemu koledze, kto teraz rozdaje karty. Na wyniszczającą wojnę o przywództwo na razie się jednak nie zanosi.
Początek Donalda Tuska jest lepszy, niż się prawie wszyscy obserwatorzy spodziewali, ale siłą rzeczy dalej mamy przed sobą jeden wielki znak zapytania. Do wyborów daleko, sondaże PO fatalne, wizerunek partii jeszcze gorszy. Tusk, jeśli marzy o zwycięstwie w wyborach parlamentarnych, musi mieć drużynę.
Donald Tusk wysłał wyborcom jednoznaczny komunikat: chodźcie, bo już wszystko wraca do normy, jak dawniej idziemy po zwycięstwo. Sobotni spektakl nie pozostawił wątpliwości, że jest w wysokiej formie. Po siedmioletniej nieobecności wrócił jak do siebie, chociaż przez ten czas partia mocno się zmieniła.
W sobotę były premier ma powrócić do Platformy. Co jego comeback oznacza dla polskiej sceny politycznej? Rozmowa z publicystą „Polityki” Rafałem Kalukinem.
Realizacja planu minimum wydaje się w zasięgu ręki. Ale co dalej? Na to pytanie nie ma jeszcze jednoznacznej odpowiedzi, chociaż trzeba je stawiać Donaldowi Tuskowi już teraz. Sondażowych cudów spodziewać się nie należy, nadzieje na odzyskanie hegemonii to dzisiaj mrzonka. Ale nie o to chodzi.