Nie wiemy na sto procent, czy podręczniki zdrożeją o 25 proc.
Jakkolwiek nagrody literackie, pieniądze i sławę zdobywają pisarze, to o kształcie i kondycji rynku książki decydują inni: wydawcy, agenci, dystrybutorzy. Ułożyliśmy listę dziesięciu osób wywierających nań największy wpływ.
Pastor, filantrop, marzyciel, biznesmen. Dziedzic bajecznej fortuny. Historia życia Roberta Gamble´a jest jak gotowy scenariusz filmowy. Nawet najbliżsi znajomi zastanawiają się, dlaczego zdecydował się spędzić pół życia w Polsce. I za co kocha Polaków, którzy – bywało – dawali mu w kość.
Zbigniew Jakubas najpierw wzbudził podziw, przejmując władzę nad największym w Polsce wydawnictwem (WSiP) z chudym pakietem 8 proc. akcji. Teraz budzi ciekawość, czy nie będzie musiał władzy oddać, bo sprawa jest w sądzie. A w ogóle wart jest bliższego poznania.
Paweł Dunin-Wąsowicz, nazywany „rozkosznym Piotrusiem Panem polskiego życia literackiego”, na szerokie wody wypłynął dopiero jako wydawca Doroty Masłowskiej. A przecież działa i gromadzi wokół siebie ludzi od 15 lat.
Przebojami literackimi pierwszego półrocza są u nas: kolejny tom Harry’ego Pottera, powieści Jerzego Pilcha i Katarzyny Grocholi oraz thriller Dana Browna. Z bestsellerów żyją jednak nie tylko autorzy i wydawnictwa, ale także pokaźna grupa innych osób: agentów literackich, hurtowników, specjalistów od promocji, bez których rynek książki już nie mógłby istnieć.
W większości księgarń i kiosków można kupić publikacje nacjonalistyczne i antysemickie. Z wydawania takich pism lub książek nieźle się żyje, choć niektórzy traktują działalność edytorską jako misję. Oskarżani o łamanie prawa gładko wygrywają kolejne procesy.
Nieszczęście państwowych Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych polega na tym, że mają dużo pieniędzy. To bardzo kusi tych, którzy sami nie mają nic albo niewiele. Obecnie największą szansę na przejęcie wydawnictwa ma firma Muza, której wartość jest dziesięciokrotnie mniejsza, niż WSiP ma na koncie.