Skończył się drugi sezon „I tak po prostu” z wnioskiem, że nie ma co oczekiwać, że świat będzie taki jak dawniej. I może to najlepsza możliwa wiadomość.
Sympatyczna i lekka rozrywka na upalne wieczory.
Animacja ma sporo staroświeckiego wdzięku i słodyczy.
Niewypowiedziane i nierozbrojone traumy lubią wracać, a nieuświadomione schematy zachowań się powtarzać.
Jest w tym sentyment, ale nie sentymentalizm.
Każdy serial powinien mieć kilka lat przerwy, by potem wrócić na ekrany – sugerują bohaterowie „Futuramy”, która wreszcie po dekadzie doczekała się kontynuacji.
Fabuła tego serialu, psychologia bohaterów i ich dramaty podporządkowane są łamigłówce.
Nowy serialowy thriller Apple TV+ nie zapowiadał się na hit.
Niejednoznaczność bohaterki jest wielkim atutem serialu.
To, co mogło się udać ze strajkującymi scenarzystami, nie pójdzie tak łatwo z aktorami. Jak będzie wyglądała promocja filmów i seriali bez wywiadów z ich twórcami? A festiwale bez czerwonych dywanów i defilujących po nich gwiazd?