Jak to możliwe, że ktoś niepoczytalny na tyle, że zwalnia się go od odpowiedzialności sądowej, jest wystarczająco poczytalny, aby operować oczy? Pytanie istotne, gdyż dotyczy byłego ordynatora oddziału okulistyki Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Słupsku, podejrzanego o wymuszanie łapówek.
Skandal zakończony odejściem Aleksandra Naumana z Narodowego Funduszu Zdrowia oznacza dla tej instytucji wstrząs porównywalny z trzęsieniem ziemi. Może to obudzi ją z letargu? Postanowiliśmy sprawdzić, jak Fundusz działa po dwóch miesiącach. Okazało się, że nie działa wcale.
Niemcy też próbują reformować służbę zdrowia. Bo muszą. Ich kasy chorych wydają aż 300 miliardów euro rocznie i nawet 145 tys. urzędników kas nie potrafi opanować wzrostu kosztów leczenia.
W Polsce lekarz, który dostrzega rażącą niekompetencję swego kolegi, ba, zaniedbanie prowadzące do śmierci pacjenta i domaga się wymierzenia sprawiedliwości, zachowuje się – w myśl kodeksu etyki lekarskiej – haniebnie.
To medycy muszą zaproponować opłaty od pacjentów, bo rząd się nie odważy
Administracja ma decydować, które szpitale dobrze leczą
Wydawałoby się, że sprawa dostępu do przebywających w szpitalu dzieci jest od lat załatwiona. Że nikt nie będzie już śmiał popełniać niegodziwości, jaką jest oddzielenie chorego, znękanego dziecka od jego zatrwożonych rodziców. Jest gorzej niż było: za prawo czuwania przy własnym dziecku trzeba płacić.
Reformowanie służby zdrowia przechodzi w stan chroniczny
Zmieniają się ministrowie zdrowia, ale nie wszystko zależy od ministrów. Są szpitale, które nie przyłączały się do powszechnego w służbie zdrowia lamentu na reformę i brak pieniędzy.
W Polsce siostry zarabiają grosze. Na Zachodzie od dawna brakuje pielęgniarek. Teraz unijny rynek pracy staje przed nimi otworem. Czy wyjadą?