Maturzyści 2005 bujają się na huśtawce nastrojów od :) do :(. Wielu już od połowy kwietnia. Matury dawno za nimi, ale jeszcze nikt nie wie, czy zdał. Jedyny znany stopień to piątka z minusem, którą wystawił sobie minister edukacji.
Zwykle na kilka tygodni przed maturą na uczniowskiej giełdzie pojawiały się tematy-pewniaki. Nowa formuła egzaminu z języka polskiego – piętnastominutowa, zawczasu przygotowana prezentacja – zrewolucjonizowała ową giełdę. Teraz jest to rynek gotowców. Popyt i podaż są spore.
Wiele zrobiono, by ukoić nerwy kandydatów do szkół średnich i na studia, zapobiec chaosowi w szkołach i na uczelniach, jaki towarzyszył egzaminom wstępnym w ostatnich latach. Pomogło? Gdzieniegdzie.
Trwa gorący czas dla tych młodych ludzi, którzy przekraczają jeden ze szkolnych progów. Jakie wybrać liceum, jakie gimnazjum? Prywatne, społeczne, a może państwowe. To pytanie splata się często z innym: szkoła przyjazna, bezstresowa czy – jak mawia młodzież – rzeźnia, czyli ostre wymagania i konwencjonalne obyczaje. W Łodzi dyskusja na ten temat jest szczególnie stresująca.
Nauczyciele alarmują, że licea profilowane – które miały zastąpić technika – będą dawały gorsze matury i produkowały kolejne zastępy bezrobotnych: bez zawodu i bez szans na studia.
Koalicyjny projekt zmian w szkolnictwie średnim ma być przyjęty przez Sejm jeszcze w listopadzie.
To ostatnia taka matura. W przyszłym roku – jeżeli dogadają się politycy – egzaminy przebiegną według zupełnie nowych zasad. Mają być bardziej obiektywne, znormalizowane – i od razu stać się przepustką na studia. Ale i w ciągu minionych dekad nie brakowało reform, rewolucyjnych projektów, burzliwych dyskusji w takt kolejnych politycznych melodii. Lamentowano nad marnym poziomem maturzystów, podawano w wątpliwość wartość samej matury, a jednocześnie celebrowano majowe egzaminy niemal jak święto państwowe. Niezmienne były chyba tylko niezawodne kasztany: zawsze puszczały pąki w samą porę.
Gdyby nie reforma edukacji, dzisiejsi gimnazjalni drugoklasiści byliby uczniami ósmych klas szkół podstawowych i przygotowywaliby się właśnie do rywalizacji o miejsca w szkołach średnich. Teraz kupują naręcza informatorów, żeby dowiedzieć się, co ich czeka za rok. Minister edukacji narodowej 21 marca 2001 r. podpisał rozporządzenie o ocenianiu i egzaminowaniu uczniów. Nadal jednak nie wiadomo, czy będą dodatkowe sprawdziany do szkół średnich.
Ogólnopolski ranking szkół średnich 2001 opublikował w styczniowym numerze miesięcznik edukacyjny „Perspektywy”, wprowadzając nas tym samym w sezon rankingów pierwszego roku trzeciego tysiąclecia.