To była matura bez precedensu. Z powodu pandemii uczniowie po raz ostatni byli w szkole 12 marca, potem uczyli się zdalnie i w takiej formule zakończyli 24 kwietnia rok szkolny.
Ktoś pyta rodzica, z iloma punktami dostał się do liceum. Odpowiada, że za jego czasów były egzaminy wstępne. No to ile miał punktów z tego egzaminu? Nie było punktów.
Trzy miesiące przed rekrutacją okazało się, że w wielu województwach ubędzie konkursów, które dawały dodatkowe punkty. Jest zamieszanie i rozczarowanie.
Wrogiem numer jeden są licea akademickie. W Polsce Uniwersyteckie LO z Torunia, a w Łodzi – Publiczne LO Politechniki Łódzkiej. O wymianie doświadczeń między najlepszymi szkołami nie może być mowy.
Moda na pewne języki sprawia, że inne są traktowane po macoszemu. W konsekwencji zupełnie znikają ze szkół.
Rozmowa z Martą Byrską, współautorką badań MillwardBrown dla Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych, o tym, jak żyją, myślą i uczą się obecni gimnazjaliści i licealiści.
Żywa reakcja czytelników na mój artykuł „Liceum niekształcące” (POLITYKA 40) to dobra wiadomość; znamionuje, że Polacy nie są obojętni na rolę wykształcenia w dzisiejszym społeczeństwie.
W polskiej szkole średniej uczniowie już nie otrzymują wykształcenia ogólnego. Jesteśmy świadkami upadku intelektualnego kolejnych roczników młodych Polaków – pisze w dramatycznym tekście nauczycielka renomowanego liceum.
Opublikowany w POLITYCE (40) artykuł o fatalnej kondycji polskich ogólniaków, wywołał żywą dyskusję. Oto polemika minister edukacji Katarzyny Hall oraz wybrane z dyskusji (www.polityka.pl/debata) głosy naszych czytelników.
W polskiej szkole średniej, mylnie zwanej ogólnokształcącą, uczniowie już nie otrzymują wykształcenia ogólnego. Jesteśmy świadkami galopującego upadku intelektualnego kolejnych roczników młodych Polaków – pisze w pełnym goryczy tekście nauczycielka renomowanego liceum.