turystyka
-
Archiwum Polityki
Rozwidlenie szlaków
Jeszcze w grudniu 1999 r. poprzedni minister transportu Tadeusz Syryjczyk publicznie wyrażał radość z tego powodu, iż oto po pół wieku błąkania się po różnych rządowych gmachach i po wielu organizacyjnych eksperymentach turystyka – jako dział rządowej administracji, została podporządkowana resortowi transportu. Było to nawiązanie do przedwojennych tradycji. Tymczasem nie minęło nawet pół roku, gdy turystykę premier przeniósł do resortu gospodarki.
19.08.2000 -
Archiwum Polityki
Langwedocja: katarzy i ostrygi
Jedna z najwspanialszych chwil podróży: zjeżdżamy z autostrady – po prawie dwu tysiącach kilometrów upału, huku i karawan tirów ciągnących prawym pasem szosy. W Sete podejmujemy decyzję: ani chwili dłużej. Miły Francuz upewnia nas, że wybraliśmy dobry zjazd na Clermont-l’Herault. Po kilkuset metrach znajdujemy się w innym świecie. Wąska droga ze świetnym asfaltem wysadzana łaciatymi platanami, po obu stronach niekończące się pola winnic. Zwalniam i otwieram okno. Cykady przebijają się przez szum silnika. Jesteśmy w Langwedocji.
19.08.2000 -
Archiwum Polityki
Andaluzja w rytmie flamenco
Są tacy, którzy uważają, że Europa kończy się na Sierra Morena, łańcuchu górskim oddzielającym Andaluzję od reszty świata. Jeśli to prawda, to Europa widziana przez okna samochodu, biedne i opustoszałe równiny La Manchy, jest miejscem, które opuszcza się bez żalu. Sierra Morena pokonuje się przejeżdżając przez Przełęcz Despenaperros i wtedy właśnie po raz pierwszy odbierze nam mowę.
12.08.2000 -
Archiwum Polityki
Szampan na wulkanie
Większość ludzi do lepszej pracy najskuteczniej zachęcają pieniądze. Tracą one jednak znacznie na atrakcyjności w przypadku osób, które pracują już tak intensywnie, że nie mają ich kiedy wydać. Zachodni świat drapieżnej konkurencji, usiłujący wycisnąć z nich jeszcze więcej, wymyślił incentive travels, czyli podróże motywacyjne. Teraz robią one furorę również u nas. Niestety, często w wersji zwulgaryzowanej, niewiele mającej wspólnego z pierwowzorem.
12.08.2000 -
Archiwum Polityki
Panonia – serce Węgier
Panonia to nie tylko nazwa popularnego kiedyś węgierskiego motocykla. Panonia to historyczny region w samym środku Europy, ongiś prowincja Imperium Rzymskiego, a dziś kraina geograficzna, której granicę wyznacza bieg Dunaju przełamującego się przez krystaliczne Góry Pilis i Borzony, aby szeroko rozlać się na Węgierskiej Nizinie. Właśnie tu, na krótkim niespełna 60-kilometrowym odcinku zwanym Zakolem Dunaju, znajdują się aż trzy stolice Panonii: starożytne Aquincum, średniowieczny Esztergom, czyli Ostrzyhom, oraz współczesny Budapeszt. Zapraszam do podróży w czasie.
5.08.2000 -
Archiwum Polityki
Poborca na urlopie
Wszyscy wspieramy szarą strefę. Do takiego wniosku doszedł urzędnik fiskalny po dwutygodniowym urlopie za granicą, zorganizowanym przez biuro podróży. Podczas pobytu skrupulatnie notował swoje spostrzeżenia. Oto jego pamiętnik.
5.08.2000 -
Archiwum Polityki
Toskania u wrót raju
Irving Stone w „Udręce i ekstazie” pisał, że jej piękno wymazuje wszelkie zło tego świata. Już wtedy Toskania wydawała się rajem. I tak zostało. Oddalona około 100 kilometrów od Rzymu, jest jednym z najchętniej odwiedzanych regionów Włoch.
29.07.2000 -
Archiwum Polityki
Szampania w bąbelkach
Szampan jest trunkiem stosunkowo nowym. Wynalazł go Dom Pérignon w drugiej połowie osiemnastego wieku. Dwieście pięćdziesiąt lat wystarczyło jednak, by stał się wizytówką krainy. W niepamięć poszły słynne tutejsze pasztety, sery z Maroilles na czele i potrawy z buraków. Mało kto przypomina sobie też dzisiaj o szampańskim rzemiośle z koszykarstwem i wyrobem instrumentów muzycznych na czele. Pośród przedmiotów wydających dźwięki specjalizuje się region w zakłócaczach ciszy – dętych. Mało kto wie, że sam wielki Louis Armstrong grał często na trąbkach zrobionych w departamencie Aisne.
15.07.2000 -
Archiwum Polityki
Bawaria grzechu warta
W Polsce Bawaria kojarzy się z góralami jodłującymi i tańczącymi dreptaka w skórzanych portkach, z piersiastymi dziewczynami w ludowych strojach, roznoszącymi w piwiarni półlitrowe kufle piwa – po pięć w każdej ręce. Bawaria to też bajkowe zamki na alpejskich szczytach, Hitler planujący pożar świata w swej willi na Obersalzbergu, wioski z ogromnymi „drzewkami majowymi” na rynku oraz malowane miasteczka, żywcem przejęte z baśni Grimmów, nawet jeśli ci swe Jasie i Małgosie zbierali raczej w Hesji.
8.07.2000 -
Archiwum Polityki
Słońce po kursie
Wakacyjne rachunki to równanie z dwiema niewiadomymi – ile w terminie naszego wyjazdu będzie kosztowała na świecie ropa, natomiast w kraju złotówka. Organizatorzy wypoczynku starają się ryzyko przerzucić na klienta, określając cenę w dolarach. Płacimy wprawdzie złotówkami, ale po takim kursie, jaki obowiązuje w dniu zakupu wycieczki. Jeśli dolar nagle zdrożeje, trzeba zapłacić więcej.
24.06.2000