Zakup odpowiedniej polisy przed urlopem zapewni spokojny odpoczynek. Jeśli przydarzy się coś złego, będziemy mogli liczyć na szybką pomoc ubezpieczyciela.
Ponad 70 proc. właścicieli aut w Polsce nie wykupuje polisy autocasco. To do nich Aviva adresuje nowy rodzaj ubezpieczenia – polisę na godziny. Ze wstępnych wyliczeń rzecznika finansowego wynika jednak, że produkt, choć potrzebny, będzie zbyt drogi, więc potencjalni nabywcy raczej się na niego nie rzucą.
Ubezpieczyciele walczą z kancelariami odszkodowawczymi o pieniądze, które należą się poszkodowanym w wypadkach. Ustawa, która ma ograniczyć złe praktyki kancelarii, pisana jest pod dyktando ich konkurentów i najmocniej uderzy w konsumentów.
Polisa samochodowego OC powinna kierowcę kosztować jak najmniej, ale poszkodowanym gwarantować jak najwięcej. Jak takiego cudu dokonać?
– To pierwszy krok do konsolidacji polskiego sektora bankowego z udziałem PZU – powiedział prezes firmy Andrzej Klesyk. Zamiarem PZU jest stworzenie jednego z największych banków w Polsce.
Skuteczniejsze są ogólne regulacje niż zbyt szczegółowe przepisy. A uleganie pokusie nie zawsze jednak musi być złe – przekonuje dr Łukasz Woźny, ekonomista SGH.
Trudno dostać w Polsce kredyt bez ubezpieczenia. Ale sprzedawane przez banki polisy wcale nie chronią przed problemami ze spłatą.
Jednym z mitów dotyczących Zakładu Ubezpieczeń Społecznych jest to, że zbankrutuje w przeciągu kilku lat, a obywatele zostaną pozbawieni swoich świadczeń. To oczywiście nieprawda. Nie było w Polsce sytuacji, żeby ZUS nie wypłacił emerytury. Niemniej zachodzące procesy demograficzne, zmiany w gospodarce wymuszają poszukiwanie nowych rozwiązań w świadczeniach społecznych.
Wiele osób – i to nie tylko wśród ludzi młodych – ma bardzo optymistyczne podejście do życia. Z góry zakładają, że zawsze będą zdrowi, nie ulegną żadnym wypadkom i nie będą mieć problemów ze znalezieniem dobrze płatnej pracy. Nie potrzebują niczyjej pomocy, nie muszą też korzystać z ubezpieczeń społecznych. Taka idealna przyszłość jest statystycznie niemożliwa.
Banki i towarzystwa asekuracyjne wymyśliły genialny sposób, jak od klientów wyciągać pieniądze za pomocą niby-ubezpieczeń. Państwo wypowiedziało temu procederowi niby-wojnę. A Wojciech Kamieński ruszył na prawdziwą.