Paweł Skrzydlewski, doradca MEiN, na łamach „Nowego Dziennika” ogłosił, że od września szkoła zajmie się „właściwym wychowaniem kobiet, a mianowicie ugruntowaniem dziewcząt do cnót niewieścich”.
Zapowiadane zmiany w nauczaniu Wychowania do Życia w Rodzinie i inne deklaracje szefa MEiN układają się w konkretną wizję kontrrewolucji światopoglądowej. Czy WdŻ stanie się przedmiotem obowiązkowym?
„Ręce precz od naszych dzieci” – obwieścił z mównicy Jarosław Kaczyński, kawaler, a Kościół mu przyklasnął. Biskupi już opowiadają o „naturalnym wstydzie”, który ma być „przyrodzony osobie ludzkiej”, być „częścią jej godności”. Z przekonaniem wiele mówią o dziedzinie, na której się nie znają.
Rozmowa z dr hab. Beatą Łaciak i Małgorzatą Druciarek z Instytutu Spraw Publicznych o tym, czego i o kim nie nauczą się uczniowie podstawówek.
Choć seksizm w podręcznikach szkolnych oburza, to nie jest ani niczym nowym, ani rzadkim. Zwłaszcza w podręcznikach do szkół podstawowych.
To propozycja, która zaspokaja potrzeby prawicowych polityków i kleru, ale nie młodzieży.
Nowa podstawa programowa opiera się głównie na wyobrażeniach dorosłych o tym, co młodzież powinna wiedzieć – mówi Paulina Trojanowska-Malinowska, psycholog i edukatorka seksualna.
Publicystka Telewizji Trwam, teolog dr hab. Urszula Dudziak ma stworzyć nową podstawę programową do wychowania do życia w rodzinie. Już za rok nastolatki będą uczyć się z zatwierdzonych przez nią podręczników.