Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Nie tylko Katyń

Nowy pomysł RPO

W 70-tą rocznicę podpisania przez członków sowieckiego kierownictwa ze Stalinem na czele decyzji o rozstrzelaniu 23 tys. polskich jeńców, swój podpis pod listem do minister edukacji Katarzyny Hall złożył Janusz Kochanowski, rzecznik praw obywatelskich.

Zaapelował „o włączenie do szkolnych programów nauczania obowiązkowych wizyt dzieci i młodzieży na cmentarzu wojskowym w Katyniu”.

Dziwi nieco, że rzecznik, który w nazwie swego urzędu ma „prawa obywatelskie” domaga się „obowiązkowych” wyjazdów. Nie napisał też, kto ma płacić za wyjazd kilkuset tysięcy uczniów rocznie: ich rodzice, czy wszyscy podatnicy. Ale to jeden aspekt tego pomysłu.

Zbrodnia katyńska przez lata PRL z naszej narodowej świadomości była wypierana i oficjalnie powróciła tam dopiero w III RP. Dziś zaobserwować można zjawisko inne. Mniej, a może już i ciszej, mówi się o zbrodniach popełnionych przez głównego agresora. A Niemcy, również rozprawiając się z przedstawicielami polskich elit, do połowy 1940 r. wymordowali (głównie na Pomorzu i w Wielkopolsce) około 40 tys. polskich urzędników, księży, nauczycieli, ziemian, prawników, byłych powstańców wielkopolskich, działaczy plebiscytowych, itd.

Jeśli nasza świadomość narodowa nie ma być na nowo kaleczona, to polscy uczniowie w równym stopniu powinni oddawać hołd ofiarom zbrodni z lasu katyńskiego, jak i ofiarom mordów w lasach Piaśnicy, pod Starogardem, Świeciem i w Palmirach, w poznańskich fortach i hitlerowskich obozach zagłady. Może wtedy polskie uczennice nie będą sobie robiły zdjęć we wnętrzu pieca krematorium obozu na Majdanku, a ich starsi koledzy kraść napisu „Arbeit macht frei” znad bramy obozu Auschwitz.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kultura

13 najlepszych polskich książek roku według „Polityki”. Fikcja pozwala widzieć ostrzej

Autorskie podsumowanie 2025 r. w polskiej literaturze.

Justyna Sobolewska
16.12.2025
Reklama