Kraj

Modlin – starcie na starcie

Ryanair już w Modlinie. Ryanair już w Modlinie. Lech Gawuc / Reporter

Nowe lotnisko dla tanich linii w podwarszawskim Modlinie od początku stało się miejscem ostrej rywalizacji dwóch przewoźników. Stoczyli nawet prestiżowy pojedynek o to, kto pierwszy zabierze pasażerów. Wizz Air specjalnie przeniósł jeden z niedzielnych lotów do Modlina, aby ubiec startującego w poniedziałek Ryanaira. To ich pierwsza tak otwarta konfrontacja. Do tej pory prowadzili wojnę podjazdową. Tam, gdzie dominowali Węgrzy, Irlandczycy uruchamiali niewiele połączeń. Skupiali się na tych lotniskach, gdzie Wizz Air był mniej zaangażowany lub w ogóle nieobecny. I tak Katowice czy warszawskie Okęcie stały się dużymi bazami linii węgierskiej, a Kraków, Rzeszów czy Bydgoszcz opanował Ryanair.

Jednak Modlin okazał się dla obu linii na tyle atrakcyjny, że zdecydowały się na otwartą wojnę. Wizz Air do Modlina przeniósł swoje samoloty z Okęcia i nie chce stracić dotychczasowych klientów. Kusi zatem niższymi cenami, które mają zrekompensować znacznie dłuższy i mniej wygodny dojazd. Natomiast Ryanair, długo bojkotujący stołeczne lotnisko z powodu wysokich kosztów, zwietrzył swoją szansę i chce wreszcie podbić Mazowsze. Obie linie latają z nowego portu do około 20 miejsc w Europie, ale większość kierunków się pokrywa.

Na starciu przewoźników korzystają na razie pasażerowie, bo bilety mimo szczytu letniego sezonu są na wielu trasach bardzo tanie. Zarówno Wizz Air, jak i Ryanair, promując swoje połączenia, jeszcze przed otwarciem lotniska rozdały setki darmowych biletów i nieustannie wprowadzają do swoich systemów rezerwacji specjalne oferty za kilkanaście czy kilkadziesiąt złotych. Kto z tej wojny wyjdzie zwycięsko? Wszystko zależy od Ryanaira, bo to on jest linią zdecydowanie większą i bogatszą. Dłużej też może sobie pozwolić na dokładanie do interesu w Modlinie, jeśli uzna, że warto stamtąd przepędzić Wizz Air.

Polityka 29.2012 (2867) z dnia 18.07.2012; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 8
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Gra o tron u Zygmunta Solorza. Co dalej z Polsatem i całym jego imperium, kto tu walczy i o co

Gdyby Zygmunt Solorz postanowił po prostu wydziedziczyć troje swoich dzieci, a majątek przekazać nowej żonie, byłaby to prywatna sprawa rodziny. Ale sukcesja dotyczy całego imperium Solorza, awantura w rodzinie może je pogrążyć. Może mieć też skutki polityczne.

Joanna Solska
03.10.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną