Kraj

Co się czyta u premiera, w CBA i ABW

W Kancelarii Premiera najbardziej poczytny dziennik to „Rzeczpospolita”, bo na rozpoczynający się rok zamówiono 54 egzemplarze, o siedem więcej niż „Dziennika Gazety Prawnej”, o 10 więcej niż „Gazety Wyborczej” oraz o 45 więcej niż „Naszego Dziennika” i „Gazety Polskiej Codziennie”. Tabloidowa wiedza cieszy się mniejszym zainteresowaniem pracowników Kancelarii przy Alejach Ujazdowskich, bo zamówili tylko 16 „Faktów” i o jeden mniej „Super Express”. Z tygodników z kolei najchętniej w Kancelarii Premiera czyta się POLITYKĘ (39 egz.), dalej „Wprost” (38), „Newsweeka” (37) i „Uważam Rze” (20), ale odbiorców ma także „Forum” (10). Na biurka urzędników trafią też „Marketing w praktyce”, „Media i Marketing Polska” oraz „Think Tank”, a także (może po wpadkach związanych z aferą Amber Gold) „Bank i Kredyt”.

Pełny przegląd specjalistycznej prasy trafi do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Wiedzę o psychologicznym podejściu do rozpracowywanych agenci będą czerpać z miesięczników „Charaktery”, „Coaching” i „Sens”. W ich ręce trafi też „Elektronika Praktyczna”, „Energia Elektryczna”, „Hotelarz” i „Murator”, a z tygodników „Wprost” (16 egz.), „Newsweek” (15), POLITYKA (14) i „Uważam Rze” (5). Zamówiono też prasę okołomedyczną: „Magazyn Pielęgniarki i Położnej”, „Fizjoterapia i Rehabilitacja” oraz „Twój Przegląd Stomatologiczny”. Z zamówień złożonych z kolei przez Centralne Biuro Antykorupcyjne widać, że służba ta szczególnie interesuje się niektórymi grupami zawodowymi. W CBA mają zamiar czytać: „Rynek Kolejowy”, „Rynek Zdrowia”, „Puls Medyczny”, „Nową Gazetę Leśną” oraz „Gazetę Samorządu i Administracji”. Być może agenci będą też robić lepsze zdjęcia niż te, na których widzieliśmy Tomasza Kaczmarka, czyli agenta Tomka, bo kierownictwo CBA zamówiło miesięcznik „Digital FOTO-VIDEO”.

Polityka 02.2013 (2890) z dnia 08.01.2013; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 8
Reklama

Czytaj także

null
Świat

Izrael kontra Iran. Wielka bitwa podrasowanych samolotów i rakiet. Który arsenał będzie lepszy?

Na Bliskim Wschodzie trwa pojedynek dwóch metod prowadzenia wojny na odległość: kampanii precyzyjnych ataków powietrznych i salw rakietowych pocisków balistycznych. Izrael ma dużo samolotów, ale Iran jeszcze więcej rakiet. Czyj arsenał zwycięży?

Marek Świerczyński, Polityka Insight
15.06.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną