Kraj

Rzym przemówił, sprawa skończona?

Co z ekstradycją abp. Wesołowskiego

materiały prasowe / Facebook
Na portalu TVN24 czytamy, że Stolica Apostolska poinformowała polską prokuraturę, że prawo watykańskie nie przewiduje ekstradycji obywateli Państwa Watykańskiego.

Jednak niedawne zmiany prawne pozwalają mieć pewną nadzieję, że sędziowie w Watykanie okażą się sprawiedliwi. Pytanie padło w związku ze śledztwem w sprawie podejrzenia, iż dwóch polskich duchownych przebywających w Republice Dominikańskiej wykorzystywało seksualnie nieletnich w okresie, gdy Polacy tam pracowali. Jednym z podejrzanych jest abp Józef Wesołowski, były nuncjusz papieski tym państwie. Skoro nie przewiduje, to nie ma szans na ewentualne postawianie Wesołowskiego przed sądem cywilnym w Polsce.

Ale sprawa nie wydaje się definitywnie zamknięta w tym sensie. Szkoda, że nie wiemy, kto konkretnie, jaki urząd, który urzędnik, przysłał w imieniu Watykanu taką odpowiedź Prokuraturze Okręgowej w Warszawie prowadzącej śledztwo w sprawie podejrzeń. Z tekstu wiadomości to nie wynika.

To o tyle ważne, iż można by prałata dopytać. Bo oto z depeszy amerykańskiej katolickiej agencji informacyjnej CNS (Catholic News Service) z 11 lipca 2013 r. można wyciągnąć wniosek, iż od powyższej zasady może być wyjątek.

Depesza relacjonuje rzymskie spotkanie z mediami na temat zmian w watykańskim kodeksie karnym zaaprobowanych przez papieża Franciszka. Obecny na nim sędzia Trybunału Watykańskiego Giuseppe Dalla Torre, komentując – w obecności oficjalnego rzecznika Watykanu, o. Federico Lombardiego – te zmiany, stwierdził, że po modyfikacjach biskupi lokalni będą zobowiązani do informowania Watykanu (konkretnie Kongregacji Nauki Wiary) o duchownych oskarżonych o seksualne wykorzystywanie dzieci bądź posiadanie materiałów pornograficznych z udziałem dzieci. I więcej, że jeśli oskarżony duchowny jest bezpośrednio zatrudniony przez Watykan – na przykład pracuje w watykańskim urzędzie albo w nuncjaturze, to będzie sądzony w Watykanie na podstawie watykańskiego kodeksu karnego.

I teraz akapit kluczowy: ,,Wyliczając te przestępstwa – ciągnął sędzia – nowe przepisy prawa watykańskiego ułatwiają Watykanowi współpracę z innymi rządami a nawet ekstradycję osoby, która popełniła przestępstwo gdzie indziej, lecz usiłuje ukryć się w Watykanie’’.

A zatem ekstradycja, i to także właśnie w sprawach zarzutów o pedofilię, w interpretacji ważnego sędziego watykańskiego jest możliwa. Czy tylko w przypadku osób pracujących dla Watykanu, ale nie posiadających watykańskiego obywatelstwa? Możliwe, ale to powinno być – dla dobra śledztwa – absolutnie jasne. Polscy prokuratorzy powinni mieć sto procent pewności, że ewentualna ekstradycja abp. Wesołowskiego z Watykanu do Polski jest rzeczywiście wykluczona.

Tak czy owak, nie spieszyłbym się z wyciąganiem wniosku, że prawda o sprawie abp. Wesołowskiego nigdy nie wyjdzie na jaw, a hierarcha nie poniesie ewentualnej odpowiedzialności. Właśnie zmiany prawne, o których wcześniej była mowa, pozwalają mieć pewną nadzieję, że sędziowie w Watykanie okażą się sprawiedliwi. Ale tylko pewną, bo jak na razie trudno oprzeć się wrażeniu, że watykańskie młyny mielą tu podejrzanie powoli i jak zwykle sekretnie. 

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Świat

Izrael kontra Iran. Wielka bitwa podrasowanych samolotów i rakiet. Który arsenał będzie lepszy?

Na Bliskim Wschodzie trwa pojedynek dwóch metod prowadzenia wojny na odległość: kampanii precyzyjnych ataków powietrznych i salw rakietowych pocisków balistycznych. Izrael ma dużo samolotów, ale Iran jeszcze więcej rakiet. Czyj arsenał zwycięży?

Marek Świerczyński, Polityka Insight
15.06.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną