- Liczba potwierdzonych zakażeń na świecie: ponad 5,5 mln (ponad 346 tys. zgonów)
- Liczba potwierdzonych zakażeń w Polsce: 21 631 (w tym 1007 zgonów)
- Prezydent wybrał I Prezes SN
- Trojka ma nowego szefa. To Jakub Strzyczkowski
- Dzieci klas I–III mogą pójść do szkoły
- Pamiętaj! Jeśli masz wątpliwości w związku ze stanem swojego zdrowia, dzwoń na całodobową infolinię NFZ: 800 190 590
- Osoby przebywające za granicą mogą się zgłaszać pod całodobowy numer NFZ: (+48) 22 125 66 00
KE zaakceptowała pomoc dla polskich przedsiębiorców
Komisja Europejska zatwierdziła w poniedziałek polski program pożyczek dla dużych przedsiębiorstw dotkniętych pandemią SARS-CoV-2 o wartości 2,2 mld euro. Program został przyjęty w ramach tymczasowych rozwiązań prawnych dotyczących pomocy państwa przyjętych przez Komisję w marcu 2020 r. Pożyczki to część polskiej tzw. tarczy finansowej dla dużych przedsiębiorstw.
„Program subsydiowanych przez Polskę pożyczek w wysokości 2,2 miliarda euro umożliwi Polsce dalsze wspieranie firm dotkniętych wybuchem pandemii koronawirusa. Środek ten pomoże przedsiębiorstwom zaspokoić ich bezpośrednie potrzeby w zakresie płynności i kontynuować działalność, rozpocząć inwestycje i utrzymać zatrudnienie w trakcie i po wybuchu epidemii” – uważa wiceprzewodnicząca KE Margrethe Vestager.
Zarządzany przez Polski Fundusz Rozwoju program przeznaczony jest głównie dla dużych przedsiębiorstw, ale również niektóre małe i średnie przedsiębiorstwa mogą się do niego kwalifikować po spełnieniu określonych kryteriów.
341 nowych zakażeń, 11 zgonów
Po godz. 17:30 Ministerstwo Zdrowia wydało komunikat z aktualnymi danymi dotyczącymi pandemii koronawirusa w Polsce. Poinformowano o kolejnych 193 zakażeniach – w tym 69 na Śląsku i 66 na Mazowszu – oraz o 11 zgonach związanych z Covid-19. Tym samym od początku epidemii Polska zanotowała 21 631 zakażeń (341 dziś) i 1007 śmierci spowodowanych koronawirusem.
Zmarły osoby w wieku od 61 do 99 lat: 66-letni mężczyzna w Bydgoszczy; 85-letni mężczyzna i 92-letnia kobieta w Bolesławcu, 87-letni mężczyzna w Siedlcach, 65-letni mężczyzna w Gliwicach, 94-letnia kobieta w Poznaniu oraz pięć osób w Warszawie: kobiety w wieku 91, 85, 99 i 81 lat oraz 61-letni mężczyzna. Większość z nich miała choroby współistniejące.
341 potwierdzonych dziś zakażeń SARS-CoV-2 dotyczy osób z województw: śląskiego (158), mazowieckiego (66), dolnośląskiego (37), wielkopolskiego (19), łódzkiego (15), lubelskiego (12), świętokrzyskiego (dziesięć), pomorskiego (siedem), lubuskiego (pięć), opolskiego (pięć), podlaskiego (pięć), kujawsko-pomorskiego (jeden), zachodniopomorskiego (jeden).
Kuba Strzyczkowski szefem radiowej Trójki
Na stanowisko dyrektora i redaktora naczelnego Programu Trzeciego Polskiego Radia został powołany wieloletni dziennikarz tej stacji Jakub Strzyczkowski. Od poniedziałku zastąpi w tej roli Tomasza Kowalczewskiego, który przed tygodniem zdjął głosowanie w ramach Listy Przebojów Trójki, po tym gdy plebiscyt wygrał Kazik z antypisowskim przebojem „Twój ból jest większy niż mój”. Według Kowalczewskiego wynik głosowania został zmanipulowany przez prowadzących. Ze stacji odeszło wtedy kilkunastu jej pracowników, m.in. dziennikarze Marcin Kydryński, Hirek Wrona, Marcin Łukawski, z gwiazdą Trójkowej Listy Markiem Niedźwieckim na czele.
Strzyczkowski pracuje w Trójce od ponad 30 lat. Prowadzi audycję „Za, a nawet przeciw” i niektóre wydania „Zapraszamy do Trójki”.
Czytaj także: Audyt w Trójce? Władze stacji kupują sobie czas
Małgorzata Manowska I Prezes Sądu Najwyższego
Prezydent Andrzej Duda powołał sędzię Małgorzatę Manowską na stanowisko I Prezesa Sądu Najwyższego. Miał do wyboru pięciu kandydatów wyłonionych przez Zgromadzenie Ogólne SN w ostatnią sobotę. Manowska otrzymała 25 głosów, mniej niż sędzia Włodzimierz Wróbel (50), jedyny niepisowski kandydat. „Tylko wybór sędziego Wróbla spełnia konstytucyjne kryterium wynikające z równoważności władzy sądowniczej, wykonawczej i ustawodawczej, bo tylko jego poparła większość członków Zgromadzenia Ogólnego” – komentowała Ewa Siedlecka.
Małgorzata Manowska jest profesorem nadzwyczajnym Uczelni Łazarskiego, w 2007 r. była podsekretarzem stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, od 2016 jest zaś dyrektorem Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. Jak pisała na Polityka.pl Ewa Siedlecka, dorobek naukowy Manowskiej nie podlega dyskusji, ale jej decyzje z ostatnich lat są kwestionowane. Nie zrezygnowała ze stanowiska dyrektor szkoły, gdy dostała powołanie do Sądu Najwyższego, wymieniła część kadry bez podania przyczyn, jest także obwiniana o wyciek danych 50 tys. sędziów tuż przed planowanymi na 10 maja wyborami. Nie poniosła za to żadnej odpowiedzialności.
„Jako pierwsza prezes SN miałaby dwie drogi nacisku na sędziów: może nagradzać ich możliwością dodatkowego zarobku w szkole, której szefuje, a także zarządzać przydzielaniem spraw, bo w SN nie ma losowania” – pisze Ewa Siedlecka.
Wotum nieufności wobec ministrów PiS
Koalicja Obywatelska zapowiada trzy wnioski o wotum nieufności wobec ministrów rządu PiS: szefa resortu zdrowia Łukasza Szumowskiego, szefa resortu sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i szefa służb specjalnych Mariusza Kamińskiego.
„Wszyscy widzimy, jak znajomi i rodziny polityków PiS bogacą się, podczas gdy Polacy tracą pracę, gdy każdego dnia zamykane jest tysiące firm. Najbardziej bulwersujące jest to, że ci ludzie wykorzystują nawet czas pandemii, by się wzbogacić” – mówił podczas konferencji prasowej lider KO Borys Budka. Odnosił się m.in. do ostatnich transakcji resortu zdrowia: zakupu maseczek za 5 mln zł (od zaznajomionego z rodziną Szumowskich instruktora narciarstwa) i respiratorów (także po zawyżonej cenie).
„Państwo nie działa w obszarze służb i prokuratury. Niestety przez ostatnie pięć lat doprowadzono do sytuacji, w której ludzie władzy są bezkarni” – dodał Budka. Za taki stan rzeczy wini odpowiedzialnego za prokuraturę Zbigniewa Ziobrę, stąd wniosek o wotum nieufności dla niego. „Ponosi pełną polityczną odpowiedzialność za to, że nie są podejmowane skuteczne działania wobec ludzi władzy, oraz za wykorzystywanie prokuratury do politycznych celów” – tłumaczył lider KO.
Wniosek o wotum dla ministra Szumowskiego ma związek „z doniesieniami medialnymi o jego rodzinie oraz interesach”, a dla Kamińskiego – „za to, że służby nie działają, oraz wykorzystywanie policji do ograniczania praw i swobód”. W ostatnim przypadku chodzi o gromienie demonstracji obywatelskich, nawet skromnych, jak te, które miały miejsce przed siedzibą radiowej Trójki.
Czytaj też: Władza daje swoim zarobić. Nawet na kryzysie
Ile dzieci poszło dziś do szkoły?
W Polsce od poniedziałku 25 maja do szkół – po 75 dniach tzw. nauki zdalnej – mogą uczęszczać uczniowie klas I–III szkół podstawowych, jednak nie na regularne lekcje, a na – jak zapowiedziało ministerstwo – „zajęcia opiekuńczo-wychowawcze z elementami zajęć dydaktycznych”. Oznacza to, że podstawa programowa w przypadku większości uczniów nadal będzie realizowana za pomocą narzędzi nauki zdalnej i przy niezbędnym wsparciu rodziców. Z ankiet przeprowadzonych przez samorządy wynikało jednak, że większość z nich planuje pozostawienie dzieci w domach. Na Dolnym Śląsku w zajęciach klas I–III w szkole uczestniczyło zaledwie nieco ponad 3 proc. dzieci z tego przedziału wiekowego. W województwie świętokrzyskim do szkół przyszło 2,6 proc. wszystkich dzieci (850 spośród ponad 32 tys.), w opolskim – na blisko 25 tys. uczniów najmłodszych klas szkół podstawowych w placówkach pojawiło się ich zaledwie 1,7 tys. (niecałe 7 proc.). Podobnie było w województwie małopolskim – do szkół dotarło niecałe 7 proc., czyli 6610 na 99 154, uczniów. Poznań szkoły otworzy dopiero w przyszłym tygodniu. Jak podsumowała PAP pierwszy dzień powrotu do szkół rzeczniczka prasowa MEN Anna Ostrowska, z zajęć opiekuńczo-wychowawczych w szkołach mogło w poniedziałek „skorzystać blisko 48 tys. uczniów najmłodszych klas, z prawie 7,5 tys. szkół publicznych i niepublicznych”.
Zgodnie z planami ministerstwa także uczniowie klas VIII mogą od poniedziałku „korzystać z konsultacji na terenie szkoły”.
Otwarło się natomiast 12,5 tys. przedszkoli – na 22 tys. – a poszło do nich ponad 123 tys. dzieci (na 1,41 mln zapisanych) – poinformowało w poniedziałek Ministerstwo Edukacji Narodowej. Oznacza to, że do przedszkoli wróciło na razie mniej niż 10 proc. uprawnionych do tego dzieci.
Decyzja o zniesieniu nakazu noszenia maseczek we wtorek
– Dzisiaj lub jutro zapadnie decyzja ws. zniesienia obowiązku noszenia maseczek na ulicach – zapowiedział w poniedziałek w Polsat News Łukasz Szumowski. Minister zdrowia dodał, że są „trzy województwa, co do których być może trzeba byłoby się zastanowić, czy ten obowiązek utrzymać”, to województwa, w których – według słów ministra – utrzymuje się „wskaźnik [współczynnik reprodukcji wirusa – red.] powyżej jednego lub jeden”. Obowiązek zakrywania twarzy obowiązuje w naszym kraju od 16 kwietnia.
Szumowski zapowiedział, że podane zostaną także nowe informacje dotyczące organizacji wesel.
Rafał Trzaskowski z poparciem Zielonych
Kandydat Koalicji Obywatelskiej uzyskał w weekend poparcie partii Zielonych w wyścigu o fotel prezydenta. Rafał Trzaskowski wziął udział w telekonferencji z radą krajową partii i odpowiadał na pytania. Zgodził się poprzeć 21 postulatów Zielonych, w tym m.in. odejście od węgla do 2040 r., w ogrzewaniu domów – do 2030 r., a także powołanie specjalnej rady do spraw klimatu i transformacji energetycznej.
Trzaskowski spędził weekend na Pomorzu, gdzie rozmawiał z samorządowcami i punktował zaniechania władz na granicy polsko-niemieckiej. Andrzej Duda, który 24 maja świętował pięciolecie prezydentury (tego dnia przed laty odbyła się druga tura wyborów), udał się na Pielgrzymkę Służby Zdrowia na Jasną Górę. „Kiedy piszę te słowa, nie wiemy, kiedy i na jakich zasadach odbędą się wybory prezydenckie. Doświadczenie poprzednich powinno nas nauczyć, że mają one większe znaczenie niż sama pozycja prezydenta w Polsce” – komentuje na swoim blogu Marcin Celiński.
Przedsiębiorcy strajkowali, Obywatele RP spacerowali
W sobotę już po raz trzeci w stolicy strajkowali przedsiębiorcy. Ponad setka osób przez godzinę protestowała na pl. Defilad, a następnie udała się w kierunku Pałacu Prezydenckiego. Przedsiębiorcom towarzyszyły liczne oddziały policji, które rozbiły tłum na małe grupki, legitymowały uczestników manifestacji, proponowały mandaty. Strajk nie został zarejestrowany, więc zdaniem funkcjonariuszy nie był legalny. Jeden z organizatorów protestu i kandydat na prezydenta Paweł Tanajno został zatrzymany pod zarzutem naruszenia nietykalności policjanta.
W wielu innych miastach, m.in. w Gdańsku, w Poznaniu, we Wrocławiu, w sobotę i niedzielę w proteście przeciwko nadużyciom władzy „spacerowali” także Obywatele RP. W Bydgoszczy pod hasłem „Twój spacer jest lepszy niż mój” zorganizowali np. własną uliczną listę przebojów, nawiązując do ostatnich wydarzeń w radiowej Trójce: anulowania głosowania zwycięskiego dla Kazika Staszewskiego. Również w Warszawie na ulicy Myśliwieckiej 3/5/7 w miniony weekend można było spotkać większe i mniejsze grupy osób z transparentami wyrażającymi poparcie dla dziennikarzy Programu Trzeciego PR i sprzeciw wobec cenzury.
Ponad 5,5 mln przypadków infekcji na świecie. Hiszpania zaprasza na wakacje
Uniwersytet Johna Hopkinsa podaje, że na świecie potwierdzono do tej pory ponad 5,5 mln przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło ponad 346 tys. osób. Eksperci zastrzegają, że obie liczby są niedoszacowane – ze względu na różnie prowadzone statystyki i różną częstotliwość wykonywania testów.
W poniedziałek do szkół wracają także, poza polskimi, uczniowie w Australii. W kraju potwierdzono dotąd 7,1 tys. przypadków infekcji i 102 zgony spowodowane Covid-19.
Prawie 350 tys. infekcji koronawirusem zaraportowano zaś w Brazylii, zmarło 22 tys. osób. W ostatni piątek pod względem liczby przypadków zakażeń Brazylia wyprzedziła Rosję i jest uznawana za nowe epicentrum wirusa na świecie. Największy kraj Ameryki Łacińskiej na tle sąsiadów radzi sobie najgorzej i wykonuje stosunkowo mało testów. Także dlatego, że prezydent Jair Bolsonaro wciąż lekceważy zagrożenie. Gdy Trumpowi wypomina się golfa (grał w weekend i bez maseczki), przywódcę Brazylii przyłapano na jedzeniu hot doga w stolicy. Oponenci nazywają go „mordercą i faszystą”. Mimo to wciąż cieszy się poparciem jednej trzeciej obywateli.
W związku z dramatyczną sytuacją w Brazylii prezydent USA zdecydował się ograniczyć ruch lotniczy z tych stron. Co ciekawe, zakaz wstępu mają Chińczycy, Unia Europejska z Wielką Brytanią, ale nie Rosja, która jest na świecie trzecia pod względem liczby infekcji. W Stanach Zjednoczonych liczba infekcji zbliża się do poziomu 100 tys. W niedzielę szef departamentu bezpieczeństwa Robert O’Brien oskarżył Chiny o tajenie informacji o wirusie porównywalne z ukrywaniem katastrofy czarnobylskiej przez ZSRR. W odwecie minister spraw zagranicznych Wang Yi stwierdził, że Stany opanował „wirus polityczny” i toczą z Państwem Środka nową zimną wojnę.
W nowy etap łagodzenia restrykcji wchodzi dziś Hiszpania, kraj, który jako drugi po Włoszech w Europie mocno odczuł skutki pandemii. W Madrycie otworzyły się ponownie duże parki, część plaż, tarasy restauracji i barów. W tej samej fazie są regiony Barcelony i Castilla y León: działalność mogą wznowić małe sklepy, dozwolone są spotkania w gronie do 10 osób, ponownie otwarte są świątynie (choć powinny być zapełnione maksymalnie w 30 proc.). Kraj otwiera się nierównomiernie, bo różne obszary są w różnym stopniu zagrożone. Hiszpański minister zdrowia mimo to oświadczył dziś, że od lipca zagraniczni turyści mogą tu organizować wakacje. Nie będzie ich obowiązywała dwutygodniowa kwarantanna.
We Włoszech w poniedziałek odnotowano 92 nowe zgony z powodu koronawirusa – to najmniej od początku marca. łącznie w tym kraju zmarło po zakażeniu SARS-Co2-2 32,8 tys. osób, a całkowita liczba infekcji sięgnęła 230 tys. Już tylko 55,3 tys. przypadków pozostaje aktywnych.
Wielka Brytania wciąż żyje skandalem, jaki wybuchł w piątek po ujawnieniu przez dziennikarzy „Guardiana” i „The Mirror” faktu, że główny strateg brexitu, a dziś prawa ręka Borisa Johnsona Dominic Cummings w czasie obowiązkowej kwarantanny podróżował setki kilometrów do Durham w północnej Anglii z zakażoną koronawirusem żoną i dzieckiem. To ewidentne złamanie obowiązujących przepisów wywołało na Wyspach powszechne oburzenie, a media i opozycja wezwały Cummingsa do dymisji. Boris Johnson postanowił jednak bronić swojego doradcy. Premier Wielkiej Brytanii przekonywał na konferencji prasowej, że zarzucanie hipokryzji na najwyższych szczeblach brytyjskiej władzy nie jest uzasadnione, bo Cummings, wioząc swoje dziecko na północ kraju do rodziców, zachował się zgodnie z instynktem ojca. „Wierzę, że pod każdym względem działał odpowiedzialnie i uczciwie” – mówił o Cummingsie Johnson.
Tymczasem liczba zgonów z powodu koronawirusa wzrosła w Wielkiej Brytanii w ciągu ostatniej doby o 121, łącznie zmarło tam blisko 37 tys. osób. Plasuje to Brytyjczyków na drugim – po Stanach Zjednoczonych – miejscu pod względem liczby zgonów spowodowanych Covid-19.
W Czechach zniesiono w poniedziałek obowiązek noszenia maseczek w miejscach publicznych. Nasi sąsiedzi do zasłaniania nosa i ust przekonali się dużo szybciej niż my – maseczki były u nich obowiązkowe niemal od początku wprowadzenia stanu wyjątkowego. W Czechach odnotowano dotąd niespełna 9 tys. zakażeń i 315 zgonów (w Polsce to ponad 21,5 tys. zakażeń i 1007 zgonów). Ponieważ liczba nowych infekcji systematycznie spada, Czesi rozpoczęli stopniowe łagodzenie ograniczeń. Premier Andrej Babisz zapowiedział m.in., że obywatele Czech i Słowacji będą mogli przekraczać granice na 48 godz. bez testów na Covid-19 i bez kwarantanny, od wtorku zostaną także otwarte wszystkie przejścia z Niemcami i Austrią. Działania wznowią także międzynarodowe lotniska naszych sąsiadów (w Brnie, Karlowych Warach, Ostrawie, Pardubicach oraz Pradze-Kbelich) – będą otwarte dla ruchu lotniczego z krajów strefy Schengen.
W poniedziałek swoją południową granicę otwarli Węgrzy – dla Serbów, którzy w ostatni piątek wykonali taki gest wobec Węgrów. Jak oświadczył węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto, kraj odwzajemnia się otwarciem granic, bo ma sytuację epidemiczną pod kontrolą.
Japonia planuje wkrótce znieść stan wyjątkowy ogłoszony w związku z pandemią. Premier Shinzō Abe oświadczył, że kraj uporał się z wirusem w dwa miesiące.