Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Wojna na migi, czyli PiS wychodzi przed szereg

Korczowa-Krakowiec. Wizyta premiera Morawieckiego na przejściu granicznym, 2 marca 2022 r. Korczowa-Krakowiec. Wizyta premiera Morawieckiego na przejściu granicznym, 2 marca 2022 r. Krystian Maj / Kancelaria Prezesa RM
Już na początku konfliktu lub nawet wcześniej politycy PiS przyznawali sobie wyróżnione miejsce w Europie, a nawet w NATO. „Myśmy to przewidzieli”, „myśmy ostrzegali”, „teraz wszyscy mówią polskim głosem”.

Wojna rosyjsko-ukraińska trwa, jej wynik jest dalej niepewny, ale warto wrócić na krajowe podwórko, aczkolwiek w związku z tym, co dzieje się za naszą wschodnią granicą. Polska próbowała podkreślić swoje znaczenie znaną ofertą o treści: „Władze Rzeczypospolitej Polskiej, po konsultacjach Prezydenta i Rządu RP, gotowe są niezwłocznie i nieodpłatnie przemieścić wszystkie swoje samoloty MiG-29 do bazy w Ramstein i przekazać je do dyspozycji Rządu Stanów Zjednoczonych Ameryki. Jednocześnie Polska zwraca się do Stanów Zjednoczonych Ameryki o dostarczenie jej używanych samolotów o analogicznych zdolnościach operacyjnych. Polska jest gotowa do natychmiastowego ustalenia warunków zakupu tych maszyn. Rząd Polski zwraca się też do innych państw NATO – posiadaczy samolotów MiG-29 – o podobne działanie”.

Czytaj też: Migi dla Ukrainy? Przełom, który napotkał trudności

Miganie, czyli PiS wychodzi przed szereg

Jako dziecko nie pasjonowałem się zabawami w żołnierzy, a jako człek dorosły (czy nawet już leciwy) nie bardzo interesuję się taktyką i strategią prowadzenia działań bojowych i stosownymi przygotowaniami. Muszę jednak wyznać, że nie mogłem wyjść ze zdumienia, gdy przeczytałem powyższe oświadczenie p. Rau, ministra spraw zagranicznych RP. Byłem pewien, że ta oferta zostanie odrzucona, co też się stało.

Reklama