Nasi starzy znajomi, Leśny Wędrowiec i Narodowy Strażnik, znowu spotkali się u progu wakacji. Niezrażeni wyjątkową kanikułą pogwarzyli sobie o aktualiach.
Narodowy Strażnik: Jak szanowny pan znosi bardzo wysokie temperatury?
Leśny Wędrowiec: Jakoś wytrzymuję, ale trapię się prognozami na przyszłość.
– Jakimi?
– Ano gadają, że Polska będzie stepem za sto lat.
– Bzdury, będzie bujna zieleń.
– Jakże to, ciągle widzę ciężarówki wypełnione ściętymi drzewami, a przecież lasy trzymają wilgoć i zieleń.
– Nieprawda, drzewa wypijają wodę z gleby, a to powoduje suszę i świat jest brązowy, a nie zielony. Proszę mi wierzyć, wytniemy lasy, a to, co zostanie, zabetonujemy, wiadomo, że beton lepiej chroni wodę niż drzewa. Nie ma problemu, nasi eksperci i wynalazcy już pracują nad szybko rozprzestrzeniającą się naturalną zielenią. Wystarczy ją rozpylić i natychmiast rośnie. To jest nasz Zielony Ład.
– Na moje oko to przypomina malowanie trawników na zielono za Gierka. À propos, co z Polskim Ładem? Rozmawialiśmy o tym w naszych poprzednich pogwarkach.
– Wszystko w porządku, drogi kolego. Były wprawdzie niejakie usterki, ale poprawiło się je z marszu. Nawet