Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Po co władzy PiS „taki” wymiar sprawiedliwości

Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro. Sejm, grudzień 2019 r. Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro. Sejm, grudzień 2019 r. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
Chociaż Zbigniew Ziobro odniósł niejakie sukcesy, to jednak gros sędziów traktuje swoją pracę zgodnie z tradycyjnymi zasadami. Czyli klops, sądy nie folgują władzy PiS. Nie o takie chodzi p. Kaczyńskiemu i jego akolitom.

Cudzysłów w tytule zostanie wyjaśniony później, na początek definicje. Wymiar sprawiedliwości można rozumieć węziej lub szerzej. Wedle art. 175 konstytucji: „Wymiar sprawiedliwości w Rzeczypospolitej Polskiej sprawują Sąd Najwyższy, sądy powszechne, sądy administracyjne oraz sądy wojskowe”. Znaczy to, że podmiotem wymiaru sprawiedliwości są sądy. Ma to uzasadnienie etymologiczne, ponieważ to właśnie sądy wymierzają sprawiedliwość przez swoje wyroki.

Szersze rozumienie proponuje np. Wikipedia, definiując wymiar sprawiedliwości jako działalność państwa polegającą na rozstrzyganiu sporów prawnych, w których przynajmniej jedną ze stron jest osoba fizyczna lub podmiot podobny (np. osoba prawna). To funkcjonalne określenie jest za wąskie z co najmniej trzech powodów. Po pierwsze, pomija sądownictwo międzynarodowe. Początkowo ograniczało się do rozstrzygania sporów międzypaństwowych, ale obecnie rozpatruje także sprawy osób prywatnych przeciw państwom. Istotnym problemem sądownictwa międzynarodowego, niezależnie od tego, czy dotyczy osób prywatnych, czy nie, stała się egzekucja orzeczeń w tych sprawach.

Po drugie, wprawdzie sprawiedliwość wymierzają sądy, ale ważnymi uczestnikami tego procesu są prokuratorzy (plus inne organy śledcze) i adwokaci. Tutaj pojawia się problem odmiennych ról. Prokurator ma domagać się kary, nawet jeśli nie jest przekonany o winie, a obrońca ma obowiązek walczyć o interes klienta także wtedy, gdy uważa go za winnego. Dopiero sąd ma zważyć zasadność oskarżenia (powództwa) i wydać sprawiedliwą decyzję. Paradoksalnie, chociaż zasada domniemania niewinności (dobrej wiary) jest ogólnym założeniem wymierzania sprawiedliwości, prokurator (powód) kieruje się domniemaniem winy (złej wiary), z kolei adwokat (pozwany) przyjmuje presumpcję niewinności (złej wiary).

Reklama