Kraj

Jacek Karnowski i Krzysztof Głuchowski z Nagrodą im. Janiny Paradowskiej i Jerzego Zimowskiego

Gala wręczenia Nagrody im. Janiny Paradowskiej i Jerzego Zimowskiego Gala wręczenia Nagrody im. Janiny Paradowskiej i Jerzego Zimowskiego Leszek Zych / Polityka
Pokażemy, że samorząd jest solą demokracji – deklarował Jacek Karnowski. – Najważniejsze w życiu to nie zdradzać własnych ideałów – mówił Krzysztof Głuchowski. Obaj odebrali Nagrodę im. Janiny Paradowskiej i Jerzego Zimowskiego.

W środę wieczorem w redakcji tygodnika „Polityka” redaktor naczelny Jerzy Baczyński i Wojciech Wróblewski ogłosili nazwiska laureatów 16. edycji Nagrody Fundacji im. Janiny Paradowskiej i Jerzego Zimowskiego. W tym roku „za dzielność obywatelską” zostali uhonorowani Jacek Karnowski, prezes zarządu Ruchu Samorządowego „TAK! Dla Polski” i były wieloletni prezydent Sopotu, obecnie poseł, oraz dyrektor Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie Krzysztof Głuchowski wraz z zespołem.

Karnowski: Teraz będziemy walczyć wśród swoich

Pierwszy z nich otrzymał wyróżnienie „za osobisty przykład i zaangażowanie w organizację oporu polskich samorządów wobec prób centralizacji państwa”. – W ostatnich latach wymagało to uporu i determinacji. Nie wszyscy je mieli, Jacek Karnowski stał się symbolem – mówił w laudacji prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Jak dodał, „próbowano zrobić wszystko, żeby Karnowskiego obrzydzić mieszkańcom Soporu. Bez niego nie byłoby ruchu oporu przeciwko władzy”.

Jacek Karnowski to „doktor nauk ekonomicznych, inżynier budownictwa, twarda ręka bez rękawiczki – charakteryzowała go przed laty w „Polityce” Ryszarda Socha. – W sposobie bycia bezpośredni, z inklinacją do rubaszności. Nazywany »Sołtysem«, według niektórych dlatego, iż chce decydować o najmniejszych drobiazgach. Ale nawet oponenci cenią jego determinację, energię i waleczność”.

Fot. Leszek Zych / PolitykaLeszek Zych/PolitykaFot. Leszek Zych / Polityka

Czuję się teraz tak jak wtedy, gdy do Sopotu przyjeżdzała Janina Paradowska, umawialiśmy się na kawę i pytała, co słychać. Świetnie mnie rozumiała – mówił Karnowski, obecnie już nie prezydent miasta, ale poseł, odbierając nagrodę. – Porządnych, uczciwych ludzi jest więcej. Teraz będziemy musieli walczyć o samorząd wśród swoich. Samorządowców jest w nowym Sejmie kilkudziesięciu. Pokażemy, że samorząd jest czymś najważniejszym, solą demokracji – obiecywał. Bo każdej władzy bywa trudno pożegnać się z centralizacją.

Głuchowski: 696 dni grillowania

Teatr im. Juliusza Słowackiego i jego dyrektor zostali wyróżnieni „za odważne, wierne i konsekwentne stanie na straży wolności artystycznej, niezłomną i solidarną obronę demokratycznych wartości i procedur oraz ważny wkład w kształtowanie postaw obywatelskich”.

Władzom ze Zjednoczonej Prawicy udało się przejąć i popsuć wiele instytucji, w tym instytucji kultury. Potknęły się na zespole Teatru Słowackiego i jego dyrektorze. Nie dlatego, że zabrali się do tego nieudacznie. Ale dlatego, że zetknęli się ze wspaniałym zespołem. To była 696 dni grillowania – do dnia unieważnienia konkursu na nowego dyrektora. Walczyliście w najlepszym stylu – mówiła podczas gali Danuta Przywara z Fundacji Helsińskiej.

Postanowiono nas ukarać za to, że wystawiliśmy Mickiewicza. Jestem dumny, że powtarza się historia Kazimierza Dejmka. Jakby scenariusz napisany w 1967–68 r. Jestem zaszczycony, że mogę być częścią zespołu, który zrozumiał w lot, że najważniejsza rzecz w życiu to nie zdradzać własnych ideałów, nie zdradzać samego siebie. Za żadne skarby – dziękował Głuchowski.

Fot. Leszek Zych / PolitykaLeszek Zych/PolitykaFot. Leszek Zych / Polityka

Kłopoty Głuchowskiego zaczęły się dwa lata temu, po głośnej premierze „Dziadów” w reżyserii Mai Kleczewskiej (o sprawie pisała Aneta Kyzioł). Swój niepokój wyrażał wtedy minister kultury Piotr Gliński: „Niepokoją wszelkie takie działania, które są kontrowersyjne w sztuce i przekraczają granice tej akceptowalnej kontrowersji”. I dodał: „Bardzo mnie niepokoją zupełnie nieodpowiedzialne i infantylne porównania odbioru tych »Dziadów« ze słynnymi »Dziadami« z 1968 r. Ludzie, którzy porównania takie czynią, są ludźmi, którzy nie rozumieją polskiej historii ani kultury, a przede wszystkim nie rozumieją tego, że żyjemy w wolnym, demokratycznym społeczeństwie, a kiedyś żyliśmy w dyktaturze, więc tutaj wszelkie konteksty porównawcze są po prostu głupie”. List w obronie dyrektora podpisał niemal cały 200-osobowy zespół, który zebrał się także pod transparentem „Teatr jest nasz”.

Janina Paradowska i Jerzy Zimowski – po stronie uczciwej polityki

To już 16. edycja Nagrody Fundacji im. Janiny Paradowskiej i Jerzego Zimowskiego. Janina Paradowska (1943–2016) była dziennikarką „Polityki”, ikoną mediów, jedną z najważniejszych i najbarwniejszych postaci dziennikarstwa wolnej Polski. Dziennikarstwo polityczne uprawiała od czasów Okrągłego Stołu. Wcześniej związana z pierwszą „Solidarnością” (była szefową organizacji w swoim wydawnictwie). Uważała, że gra o tron nie jest sensem polityki. Stawała zawsze po stronie polityki uczciwej. I o taką politykę walczyła z wielką determinacją. Było to jej zawodem, ale i jej pasją.

Jerzy Zimowski (1941–2007) zawsze stawał po stronie biednych, słabych, wykluczonych. Był prawnikiem, działaczem „Solidarności”, wiceministrem spraw wewnętrznych w latach 1990–96. Z Jego udziałem odbywały się m.in. pierwsze rozmowy o przystąpieniu Polski do strefy Schengen, wprowadzał ustawodawstwo regulujące związane z tym problemy. Przez kilkanaście lat był członkiem Rady do Spraw Uchodźców i członkiem zarządu Instytutu Spraw Publicznych. Był mężem Janiny Paradowskiej.

W ubiegłych latach laureatkami i laureatami nagrody im. Jerzego Zimowskiego byli:

2008 – Małgorzata Gebert z Centrum Pomocy Uchodźcom przy Polskiej Akcji Humanitarnej
2009 – Stana Buchowska z Fundacji Przeciwko Handlowi Ludźmi i Niewolnictwu „La Strada”
2010 – nadbrygadier Janusz Skulich, zastępca komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej
2011 – Krystyna Starczewska, inicjatorka szkolnictwa niezależnego; Wiktor Osiatyński, prawnik, pisarz konstytucjonalista
2012 – Wojtek Smarzowski, reżyser filmowy i teatralny, scenarzysta
2013 – Danuta Przywara, prezes Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka
2014 – Grażyna i Wojciech Jagielscy – dziennikarze, pisarze, reportażyści
2015 – Ewa Ewart, dokumentalistka, dziennikarka śledcza; Aleksandra Chrzanowska – doradczyni międzykulturowa, działaczka Stowarzyszenia Interwencji Prawnej
2016 – Marina Hulia, działaczka społeczna.

Laureatki i laureaci nagrody im. Janiny Paradowskiej i Jerzego Zimowskiego:

2017 – Fundacja Akcja Demokracja, bp Tadeusz Pieronek
2018 – prof. Marcin Matczak, Anna Dąbrowska i Stowarzyszenie „Homo Faber”
2019 – prokurator Krzysztof Parchimowicz i Tomasz Sekielski
2020 – prof. Adam Bodnar
2021 – Fundacja Ocalenie i dziennikarka prawna „Polityki” Ewa Siedlecka
2022 – Lubelski Społeczny Komitet Pomocy Ukrainie oraz Inicjatywa Wolne Sądy

Fundacja im. Janiny Paradowskiej i Jerzego Zimowskiego jest organizacją non-profit. Jej prezesem jest Wojciech Wróblewski, przewodniczącym rady fundatorów – redaktor naczelny „Polityki” Jerzy Baczyński. Wszystkim, którzy chcieliby ją wesprzeć, będziemy wdzięczni za wpłaty na numer konta (mBank): 51114020040000370277014612. Więcej informacji na jankajerzyfundacja.pl.

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyjątkowo długie wolne po Nowym Roku. Rodzice oburzeni. Dla szkół to konieczność

Jeśli ktoś się oburza, że w szkołach tak często są przerwy w nauce, niech zatrudni się w oświacie. Już po paru miesiącach będzie się zarzekał, że rzuci tę robotę, jeśli nie dostanie dnia wolnego ekstra.

Dariusz Chętkowski
04.12.2024
Reklama