Ludzie i style

Strażnicy Szybenika

Twierdza św. Mikołaja, Male Szybenik Twierdza św. Mikołaja, Male Szybenik Zoran Jelača/CNTB
Otoczone czterema twierdzami miasto nad Adriatykiem zachwyca zabytkami i niezwykłą atmosferą. Czasami też zdarzają się tu cuda.

Szybenik jest położony między Zadarem a Splitem, w zatoce przy ujściu rzeki Krka do Adriatyku. Miasto ma wszelkie walory turystycznej mekki, a jednak wciąż nie jest tu tak tłoczno, co więcej czas jakby się zatrzymał. Tu można posmakować prawdziwej Chorwacji. Życie toczy się nieśpiesznie, a nadmorskie restauracje serwują przepyszne dania z ryb i owoców morza, choć mięsożercy też znajdą tu coś dla siebie.

Wielu Polaków rusza w podróż do Chorwacji samochodem, ale trwający niespełna dwie godziny lot staje się coraz bardziej kuszącą alternatywą, zwłaszcza, że wynajem auta na miejscu nie jest drogi. Do nadmorskich chorwackich miast, takich jak Rijeka, Split, Zadar czy Dubrownik latają zarówno tanie linie, jak i nasz narodowy przewoźnik. Do Szybenika najbliżej, bo niespełna 60 km, jest z lotniska w Splicie. (o niesamowitych zabytkach tego miasta możesz przeczytać tutaj.

Szybenik to jedno z nielicznych starych chorwackich miast, które nie zostało założone ani przez starożytnych Ilirów ani przez Rzymian, lecz dopiero przez Chorwatów we wczesnym średniowieczu. Na początku XV wieku władzę nad miastem przejęli Wenecjanie, którzy dla obrony przed tureckimi atakami wznieśli cztery potężne twierdze: św. Mikołaja (sv. Nikole), św. Michała (sv. Mihovila), św. Jana (sv. Ivana) oraz Šubićevac, zwaną również Barone. Do dziś warownie strzegą Szybenika, będąc nie tylko znakomitym punktem widokowym, ale też źródłem nowoczesnej wiedzy o historii miasta oraz niezwykłymi salami koncertowymi. Dość powiedzieć, że UNESCO wpisało twierdzę św. Mikołaja na Listę Światowego Dziedzictwa jako część weneckiego sytemu fortyfikacyjnego.

Twierdza BaroneIvo Biočina/CNTBTwierdza Barone

Przez kolejne wieki miasto zmieniało władców. Rządzili tu Austriacy, po nich była tu Jugosławia (z przerwą na włoską okupację). W czasie wojny w 1991 roku Chorwaci bronili się tu przed przeważającymi siłami armii jugosłowiańskiej, a do historii przeszło niemal równoczesne zestrzelenie dwóch bombardujących miasto samolotów. Mieszkańcy uznali je za cud i dowód szczególnej przychylności niebios.

Dziś ślady po tych dramatycznych wydarzeniach odnaleźć można gdzieniegdzie w postaci dziur po pociskach wybitych w miejskich murach.

Większość najważniejszych zabytków Szybenika znajduje się w samym centrum miasta, nie będziemy dużo chodzić – zapowiedział podstępnie nasz przewodnik Andreas, nie wspominając nawet słowem, że chce nas zaprowadzić do górującej nad miastem twierdzy św. Mihovila. Wędrowaliśmy po wąskich uliczkach, zaczynając od sympatycznego placu ze wskazującym godzinę wodnym zegarem. Ani się obejrzeliśmy, gdy u naszych stóp rozciągała się fantastyczna panorama miasta.

Twierdza św. MikołajaIvo Pervan/CNTBTwierdza św. Mikołaja

Twierdza św. Mihovila jest niezwykle ważna dla Szybenika, mieszkańcy mawiają, że gdyby jej nie było, nie byłoby też miasta. Zbudowano ją na 70-metrowej, stromej skale, dominuje nie tylko nad Szybenikiem, ale nad całą okolicą i zatoką wraz z ujściem rzeki Krka. Przez całe średniowiecze była największym i najważniejszym punktem obrony miasta, a otaczające gród półtorakilometrowej grubości potężne mury miejskie ciągnęły się od twierdzy aż do morza. Podczas prac archeologicznych w twierdzy odnaleziono wiele cennych pamiątek, a dziś turyści mogą poznawać historię miasta nie tylko dzięki audioprzewodnikom, ale też zaglądając do podziemnych części warowni, gdzie obejrzeć można dawny piec chlebowy oraz cysterny zapewniające zapasy wody nawet na rok. Dziś cysterny są interaktywnym wehikułem czasu, pozwalającym nam wędrować po długiej, bogatej i dramatycznej historii Szybenika. Warto dodać, że na dziedzińcu urządzono scenę i widownię, a twierdza stała się najbardziej atrakcyjną i prestiżową salą koncertową w regionie. Jeśli podczas waszego pobytu będzie tu organizowane jakieś wydarzenie, bez wahania kupujcie bilety! Nocny koncert w pradawnych murach to wrażenie niezapomniane.

Barone wznosi się na wzgórzu na północ od średniowiecznego centrum. Została zbudowana w połowie XVII wieku, co ciekawe, w niespełna dwa miesiące, w oczekiwaniu na potężny osmański atak. Dziś twierdza Barone to miejsce, w którym historia jest opowiadana za pomocą technologii rozszerzonej rzeczywistości (AR). Spacerując po twierdzy, za pomocą urządzenia AR zaglądacie w daleką przeszłość Szybenika, bitwy z Turkami, bohaterską obronę miasta oraz jego życie codzienne.

My jednak z twierdzy św. Mihovila skierowaliśmy się najpierw w kierunku rynku i stojącej przy nim katedry św. Jakuba. Wędrując wąskimi schodkami łączącymi równie wąskie, tajemnicze uliczki, zajrzeliśmy też do średniowiecznego opactwa z jego najpiękniejszym w mieście ogrodem. Dziś działa tu kawiarnia, będąca niewątpliwie najlepszym miejscem na poranną kawę przed zwiedzaniem.

Katedra św. JakubaDamir Fabijanić/CNTBKatedra św. Jakuba

Wreszcie naszym oczom ukazała się imponująca kopuła katedry św. Jakuba. Świątynię budowano w latach 1431-1536 na miejscu dawnego romańskiego kościoła, dlatego łączą się tu niezliczone style i epoki. Możemy zobaczyć m.in. figury Adama i Ewy oraz lwa wykonane na długo przed rozpoczęciem budowy. Autorem istniejącego renesansowego założenia jest genialny lokalny architekt, Juraj Dalmatinac. Zaprojektował i wzniósł imponującą świątynię z miejscowego kamienia, nie używając do tego żadnego spoiwa. To najprawdopodobniej największy do dziś zbudowany w ten sposób kościół na świecie. Tej sztuki nie potrafili odtworzyć nawet współcześni specjaliści, używając do odbudowy i remontu zniszczonych w czasie wojny elementów cementu. Damatinac jest także autorem słynnego fryzu zdobiącego katedrę, przedstawiającego głowy mieszkańców Szybenika. Poza imponującą absydą i baptyserium, w świątyni warto też zwrócić uwagę na kryptę biskupa Šizgoricia z bogato rzeźbionym sarkofagiem. Nic więc dziwnego, ze katedra św. Jakuba została również wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Na przeciwko katedry znajduje się renesansowy ratusz miejski z połowy XVI wieku z imponującym, dziewięciołukowym portykiem.

Warto zajrzeć też do XV-wiecznego kościoła św. Barbary z wystawą sztuki sakralnej czy również XV-wiecznego kościółka św. Jana, będący udanym połączeniem gotyku i renesansu. Na nabrzeżu znajdziecie z kolei niewielką świątynię marynarzy poświęconą św. Mikołajowi, a ciekawostką są umieszczone w środku wota w postaci miniaturowych okrętów.

Szybenik to doskonały punkt wypadowy na wycieczki po okolicy. Jeśli czas pozwala na tylko jedną, wybierzcie Park Narodowy Krka z jego niesamowicie malowniczymi wodospadami. Park powstał stosunkowo niedawno, pod koniec lat 80-tych XX wieku i obejmuje dolinę oraz kanion rzeki Krka w okolicach Szybenika. Cała rzeka ma ponad 70 km długości, na terenie Parku znajduje się jej najbardziej atrakcyjny i malowniczy fragment z siedmioma wodospadami. Najwyższy z nich, Manojlovački Slap mierzy sobie prawie 85 metrów! Za najbardziej malowniczy uznawany jest jednak o połowę niższy Skradinski Buk, poniżej którego rzeka tworzy niemal dwudziestokilometrowe estuarium, gdzie słodka woda z rzeki miesza się ze słoną wodą morską. Na przełomie XIX i XX wieku wybudowano tu dwie elektrownie wodne, prawdopodobnie najstarsze na terenie dzisiejszej Chorwacji.

Visovac, Park Narodowy KrkaZoran Jelača/CNTBVisovac, Park Narodowy Krka

Park porośnięty jest śródziemnomorską roślinnością. W sumie – poza oczywistymi zaroślami makiowymi oraz rzadkimi połaciami lasu dębowego – znajdziemy tu przeszło 800 gatunków roślin. W rzece Krka żyje 18 gatunków ryb, z czego 10 to endemity występujące tylko w tym miejscu. W prawdziwym raju znajdą się też miłośnicy ptaków, bowiem żyje ich tu 220 gatunków. Spośród miejscowych ssaków najciekawsze to nietoperze, mieszka ich tu 18 różnych, w tym niezwykle rzadkie podkowce.

Po dniu pełnym wrażeń w tej okolicy mamy szansę na prawdziwą chorwacką kolację, która będzie nie tylko wspaniałą ucztą, ale też fantastyczną przygodą i podróżą po historii tych ziem. W tym celu zaglądamy do agroturystycznego gospodarstwa Etnoland w Pakovym Selo.

Gospodarz, Joško, zabiera nas na wycieczkę po niewielkim muzeum. To raptem kilka pomieszczeń, ale barwna opowieść Joška to niezwykła podróż po historii Dalmacji i lokalnej tradycji. Po trudach zwiedzania czeka nas uczta, nie oczekujcie jednak potraw od ręki kojarzonych z Chorwacją, takich jak ryby czy grillowane mięso. Tutaj podają potrawy przygotowane w tradycyjny sposób „peka”. Warto również spróbować potrawy, którą od zawsze gotowali w domach Chorwaci, czyli rodzaj jednogarnkowego dania z pieczonych ziemniaków i jagnięciny. Pycha!

Niedaleko na północ od Szybenika leży również piękny, starożytny Zadar, gdzie współczesność splata się z historią, a po drodze warto zatrzymać się nad jeziorem Vransko, by rzucić okiem na zapierające dech w piersiach widoki albo wybrać się na safari w górskie ostępy Velebitu. Ale o tym przeczytacie Państwo w Forum i na polityka.pl już niedługo.

Odkryj więcej na chorwacja.hr

.CNTB.

Polityka 25.2022 (3368) z dnia 13.06.2022; Świat; s. 75
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kultura

Czytamy i oceniamy nowego Wiedźmina. A Sapkowski pióra nie odkłada. „Pisanie trwa nieprzerwanie”

Andrzej Sapkowski nie odkładał pióra i po dekadzie wydawniczego milczenia publikuje nową powieść o wiedźminie Geralcie. Zapowiada też, że „Rozdroże kruków” to nie jest jego ostatnie słowo.

Marcin Zwierzchowski
26.11.2024
Reklama