Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Strategiczna odpowiedzialność

Polacy coraz większą uwagę przywiązują do tego, jak na środowisko naturalne wpływają kupowane przez nich produkty. Polacy coraz większą uwagę przywiązują do tego, jak na środowisko naturalne wpływają kupowane przez nich produkty. Shutterstock
Prawie 4 tys. polskich firm będzie musiało rozszerzyć i zmienić zakres informowania na temat podejmowanych działań w obszarze zrównoważonego rozwoju, włączając do swoich raportów i strategii czynniki ESG związane z ochroną środowiska, odpowiedzialnością za pracowników, etyką czy poszanowaniem praw człowieka w ramach ładu korporacyjnego.
Olga Złotnicka, dyrektorka wykonawcza ds. Transformacji i Efektywności Orange Polskamateriały prasowe Olga Złotnicka, dyrektorka wykonawcza ds. Transformacji i Efektywności Orange Polska
materiały prasowe
Iwona Jacaszek‑Pruś, dyrektorka ds. Korporacyjnych w Kompanii Piwowarskiejmateriały prasowe Iwona Jacaszek‑Pruś, dyrektorka ds. Korporacyjnych w Kompanii Piwowarskiej
Materiał płatny na zlecenie
Paulina Kaczmarek, kierowniczka Działu Zrównoważonego Rozwoju w firmie Danone.Materiał płatny na zlecenie Paulina Kaczmarek, kierowniczka Działu Zrównoważonego Rozwoju w firmie Danone.
Materiał płatny na zlecenie

To efekt postanowień Unii Europejskiej, która opracowała Dyrektywę CSRD (Corporate Sustainability Reporting Directive), o sprawozdawczości w zakresie zrównoważonego rozwoju, która nałoży na duże firmy oraz małe i średnie notowane na giełdzie, nowe obowiązki w sprawie raportowania kwestii zrównoważonego rozwoju. Unia chce w ten sposób uregulować kwestie dotyczące dostępności i jakości danych ESG. Generalnie chodzi o to, aby producenci, ale też konsumenci mieli świadomość, jaki wpływ na środowisko i klimat wywiera firma. Wyniki badania firmy doradczej EY „Future Consumer Index” wskazują, że Polacy coraz większą uwagę przywiązują do tego, jak na środowisko naturalne wpływają kupowane przez nich produkty. 83 proc. respondentów deklarowało, że zrównoważony rozwój ma znaczenie przy podejmowaniu przez nich decyzji zakupowych. Ale jedynie nieco ponad 40 proc. było gotowych płacić więcej za produkty, o których wiedzą, że są produkowane w sposób zrównoważony. Prawie tyle samo badanych miało duży problem z określeniem swojego stanowiska w tej kwestii.

Wpływ na środowisko

Ale jak zmierzyć wpływ firmy i jej produktów na otoczenie, i jak zidentyfikować istotne dla danej firmy tematy ESG? Unijne regulacje i standardy raportowania kwestii zrównoważonego rozwoju wprowadzają wymagania dotyczące definiowania tematów istotnych i doboru odpowiednich narzędzi, wskaźników w ich ocenie.

To trudne zadanie, bo te istotne tematy trzeba rozpatrywać w całym łańcuchu wartości. Należy identyfikować zarówno pozytywne, jak i negatywne wymiary oraz ich wpływ zarówno obecnie, jak też w krótkiej, średniej i długiej perspektywie czasowej. W tak niestabilnych warunkach gospodarczych i społecznych tego typu identyfikacja uniemożliwia tworzenie realnych scenariuszy. W kwestiach środowiskowych, klimatycznych firmy są coraz lepiej przygotowane do takiej oceny. W przypadku ryzyk społecznych, wydaje się, że wciąż jeszcze są one niedoszacowywane, zwłaszcza w kontekście nowych lub nadchodzących wymagań regulacyjnych.

W praktyce okazuje się, że największy wpływ, jaki firma wywiera na otoczenie, nie dotyczy tylko etapu produkcji czy łańcucha dostaw, ale jest znacznie szerszy. Począwszy od pochodzenia surowca, sposobu jego pozyskania, przez samą produkcję towaru, jego magazynowanie, sposób dostarczania na rynek, a następnie jego użytkowanie przez konsumentów i ewentualny recykling.

Ocena takiego wpływu na środowisko od strony łańcucha wartości wciąż jeszcze jest dużym wyzwaniem właściwie dla wszystkich firm. Wymaga gromadzenia, analizowania i liczenia szeregu danych, które obecnie nie są dostępne. Wciąż nie wiadomo, w jakiej kolejności i w jakim zakresie poszczególne dane zbierać. Nie istnieją bazy danych ani systemy umożliwiające pełne śledzenie produktów i monitorowanie określonych parametrów społecznych i środowiskowych.

To ogromne wyzwanie, aby sprostać strategicznemu podejściu do ESG. Dyrektywa CSRD wymusza bowiem nie tyle raportowanie określonych danych, ile włączanie czynników ESG w zarządzanie organizacją, zarządzanie wpływem, ryzykiem i szansami, jakie daje prowadzenie działalności w zgodzie ze zrównoważonym rozwojem.

Na tym tle warto zwrócić uwagę, że firmy coraz lepiej sobie radzą z identyfikacją, oceną i zarządzaniem swoim wpływem w łańcuchu dostaw, jednym z kluczowych elementów łańcucha wartości. Istotnym czynnikiem wspierającym te działania jest Dyrektywa CSDD (Corporate Sustainability Due Dilligence Directive), która będzie wymagała od określonych firm, zarówno z Unii Europejskiej, jak też z innych krajów wdrożenia odpowiednich procesów, należytej staranności w kwestiach społecznych i środowiskowych. Oznacza to nie tylko konieczność ułożenia odpowiednich zasad i wprowadzenia procedur w ramach organizacji, ale też w łańcuchach dostaw w ramach współpracy z kontrahentami. Co może okazać się nie lada wyzwaniem szczególnie dla małych i średnich firm, które są ważnymi elementami w łańcuchach dostaw dużych korporacji. Takie przedsiębiorstwa nie zostaną objęte Dyrektywą CSRD. Nie będą też musiały publikować raportów zrównoważonego rozwoju, ani nie będą obliczać niezbędnych wskaźników taksonomicznych. Dla wielu z nich tematyka związana ze zrównoważonym rozwojem i zagadnienia, które kryją się pod literami ESG (Environmental, Social, Governance), może nie są odległe, ale nie są też kluczowym elementem do podejmowania strategicznych decyzji i działań.

Konieczna edukacja

To może mieć przykre konsekwencje. Z jednej strony duże przedsiębiorstwa będą zmuszane do tego, by przestrzegać unijnych dyrektyw i stawiać swoim partnerom biznesowym określone wymagania zgodnie ze standardami ESG. Z drugiej, mniejsze przedsiębiorstwa, które chciałyby utrzymać się w łańcuchach dostaw, nie będą wiedziały, w jaki sposób spełnić wymagania ESG stawiane im przez duże korporacje.

Oczywiście duże firmy mogą postawić sprawę zero-jedynkowo i wydać oświadczenie, że przedsiębiorstwa, które nie będą zarządzały swoim wpływem na otoczenie i nie będą dostarczały odpowiednich danych ESG, nie będą z nimi współpracować. Należy jednak pamiętać, że nie zawsze będzie można tak zrobić. Nie każdego dostawcę można w łatwy sposób zastąpić, czasami też nie opłaca się to ze względów finansowo-biznesowych. Poza tym podobne działania nie mają nic wspólnego ze zrównoważonym rozwojem – ani klienta, ani dostawcy. Aby osiągnąć własne cele ESG, takim postępowaniem firma sama sobie może zaszkodzić, wywierając negatywny wpływ na swoich interesariuszy – nie tylko dostawców. Wyłączenie małego podmiotu z łańcucha dostaw może oznaczać negatywne skutki społeczne i gospodarcze, w tym konieczność zwalniania pracowników, być może utratę płynności i zatory płatnicze.

Dlatego też, zamiast zrywać jakąś współpracę, warto wesprzeć dostawców w działaniach na rzecz zrównoważonego rozwoju. W jaki sposób to zrobić? Przede wszystkim komunikować i edukować.

Celem komunikacji powinno być informowanie dostawców o tym, czym jest zrównoważony rozwój oraz że temat ten jest dla kluczowego klienta ważny i będzie miał coraz większe znaczenie przy ocenie i wyborze partnerów biznesowych.

Celem edukacji powinno być wsparcie dostawców w dostosowaniu się do wymagań w zakresie ESG. Zagadnienie jest nowe, a biorąc pod uwagę, jak bardzo brakuje na jego temat wiedzy w największych organizacjach, można się spodziewać, jakim wyzwaniem będzie dostosowanie się dla wszystkich mniejszych firm, które nie mają odpowiednich zasobów, zarówno ludzkich, finansowych, jak i kompetencyjnych, żeby tę wiedzę uzupełnić. Bez wsparcia ze strony swoich dużych partnerów biznesowych wiele z nich nie będzie w stanie samodzielnie tego zrobić.

Odpowiedzialność za łańcuch dostaw i edukacja dostawców jest też elementem zarządzania ryzykiem organizacji. Niezależnie, czy dostawca jest łatwo zastępowalny czy nie, nagła zmiana dostawcy zawsze może generować ryzyko przerwania ciągłości dostaw.

Z drugiej strony wyższa świadomość dostawców na temat ESG może skutkować nie tylko dostarczaniem produktu o mniejszym śladzie środowiskowym czy społecznym, ale też tworzyć przestrzeń dla rozwoju nowych rozwiązań. Tym samym może być elementem zarządzania rynkowym ryzykiem przejścia, związanym z rosnącymi oczekiwaniami konsumentów w zakresie zrównoważonego rozwoju i coraz częstszym uwzględnianiem przez nich kryteriów ESG w decyzjach zakupowych.

Czynniki społeczne

Od kilku lat na rynku bardzo intensywnie toczy się dyskusja dotycząca wpływu środowiskowego, zwłaszcza śladu węglowego i konieczności jego mierzenia w ramach łańcucha wartości. Warto jednak zwrócić uwagę, że ślad węglowy odnosi się tylko do części wpływu środowiskowego. Nie uwzględnia bezpośrednio wpływu na wodę, bioróżnorodność czy generowanych zanieczyszczeń.

Nadal też zdecydowanie za rzadko mówi się o identyfikacji i ocenie wpływu społecznego w ramach całego łańcucha wartości. Podczas gdy istnieją branże, takie jak choćby budowlana czy odzieżowa, w których jest on istotny. Często można spotkać się z przekonaniem firm, że mając kluczowe elementy łańcucha wartości w Polsce lub krajach UE, nie muszą oceniać swojego wpływu społecznego, ponieważ zagadnienia, takie jak prawa pracowników, praca dzieci, korupcja czy dyskryminacja, są uregulowane prawnie.

A jednocześnie wśród organizacji, które mają długie łańcuchy dostaw i współpracują z firmami spoza UE, nie ma jeszcze świadomości tego, jak duży mogą mieć wpływ na łańcuch dostaw. Oba te podejścia mogą generować ryzyko, nie tylko dla podmiotów w łańcuchu dostaw, ale też dla klienta. Naruszenia praw człowieka, praca przymusowa, dyskryminacja i wszelkie inne podobne zachowania niezależnie od wymagań prawnych i samoświadomości, w przypadku ich wystąpienia, mogą generować znaczące ryzyka wizerunkowe nie tylko dla podmiotu, który prawa te narusza.

Nic więc dziwnego, że kwestie te budzą ostatnio szereg emocji i dyskusji. Dotyczą bowiem wielu zmian, których skutkiem powinno być myślenie o wpływie na otoczenie, ale też na możliwych szansach i ryzykach ESG. Nie tylko przez pryzmat własnej organizacji, ale też całego łańcucha wartości. Tylko takie podejście jest szansą na faktyczną i skuteczną transformację gospodarki na rzecz zrównoważonego rozwoju.

ALEKSANDRA STANEK-KOWALCZYK (PARTNERKA EY)
ZOFIA LEŚNIEWSKA

***

Odpowiedzialny łańcuch dostaw

OLGA ZŁOTNICKA,
DYREKTORKA WYKONAWCZA DS. TRANSFORMACJI I EFEKTYWNOŚCI ORANGE POLSKA

Aby lepiej sprostać najwyższym standardom zarządzania ESG, w Orange Polska coraz większą wagę przykładamy do naszego łańcucha dostaw. Dbamy, aby nasi dostawcy spełniali wysokie standardy w zakresie przestrzegania praw pracowniczych, ochrony środowiska i klimatu czy respektowania praw człowieka. Temu służą obowiązkowe klauzule CSR w umowach, w których zobowiązujemy partnerów do przestrzegania Kodeksu dla dostawców Orange Polska. W dokumencie tym odwołujemy się do krajowych i międzynarodowych przepisów dotyczących standardów etycznych i odpowiedzialnego zachowania, w tym m.in. przepisów dotyczących praw człowieka, ochrony środowiska, zdrowia i bezpieczeństwa osób oraz zrównoważonego rozwoju. Ponadto nasi kontrahenci są zobowiązani wymagać od swoich pracowników, dostawców i podwykonawców powstrzymywania się od zatrudniania dzieci, wykorzystywania pracy przymusowej oraz zwalczania wszelkich przejawów dyskryminacji.

Dodatkowo dla dostawców z obszarów największego ryzyka w zakresie naruszenia praw człowieka wdrażamy obecnie ocenę przeprowadzaną przez EcoVadis, międzynarodową firmę specjalizującą się od wielu lat w ocenie przedsiębiorstw pod względem CSR/ESG. Wyniki oceny będą uwzględniane w procesie rozpatrywania ofert w prowadzonych przez Orange Polska postępowaniach zakupowych.

Firmy, które nie uzyskają wymaganej liczby punktów, nie będą mogły z nami współpracować. Obecnie w wielu postępowaniach zakupowych przy wyborze ofert dostawców już stosujemy kryteria Green, takie jak poziom zużycia energii czy ecodesign produktu. Na poziomie globalnym Grupa Orange jest członkiem założycielem stowarzyszenia Joint Alliance for CSR (JAC), które zrzesza 27 operatorów telekomunikacyjnych. Do tej pory przeprowadzono już 910 audytów w fabrykach na całym świecie.

Ponadto w ramach procedury staranności w zakresie przestrzegania praw człowieka (Duty of Vigilance) opracowaliśmy „Politykę praw człowieka”, zidentyfikowaliśmy największe ryzyka wynikające z naszej działalności oraz realizujemy działania mitygujące.

Kolejnym ważnym aspektem współpracy z dostawcami jest kwestia raportowania. Zależy nam na tym, aby dostawcy dostarczali nam wiarygodnych i rzetelnych danych, których potrzebujemy do zarządzania naszym wpływem na otoczenie i klimat.

Chodzi m.in. o monitorowanie przez Orange Polska podejścia dostawców i podwykonawców do redukcji emisji gazów cieplarnianych. W Grupie Orange zobowiązaliśmy się do redukcji emisji o 45 proc. do 2030 r. To duże wyzwanie. Dlatego do dostawców kierujemy ankiety, w których pytamy o to, jakie stawiają sobie cele dotyczące redukcji emisji CO₂ oraz jakie działania podejmują w tym kierunku, a ich dobry wynik zwiększa punktację danego dostawcy w procesach zakupowych, i w rezultacie prawdopodobieństwo współpracy z Orange Polska.

***

Warząc piwo, tworzymy więzi, które mają znaczenie

IWONA JACASZEK-PRUŚ,
DYREKTORKA DS. KORPORACYJNYCH W KOMPANII PIWOWARSKIEJ

Redukcja śladu węglowego, jak najniższe zużycie wody, recykling opakowań oraz promowanie odpowiedzialnego spożycia alkoholu – to przykłady działań będących wyrazem nadrzędnego celu Kompanii Piwowarskiej, tj. „Tworzenia więzi, które mają znaczenie”. Dzięki tym i innym inicjatywom sukcesywnie wypełniamy ambicje zrównoważonego rozwoju stanowiące część strategii firmy, czyli „Lepsza Przyszłość 2030”.

Jedną z naszych ambicji jest kierowanie się dobrem planety i społeczeństwa we wszystkich działaniach. Priorytetem w tej dziedzinie jest osiągnięcie neutralności pod względem emisji CO₂ w naszych browarach. Od 2021 r. browary i ich magazyny są zasilane energią elektryczną pochodzącą w 100 proc. ze źródeł odnawialnych. Dążymy też do redukcji o 30 proc. śladu węglowego w całym łańcuchu wartości do 2030 r. Temu celowi pomaga nam m.in. projekt „Single Source” polegający na reorganizacji transportu ciężarowego pomiędzy browarami a magazynami odbiorców, prowadzony od dwóch lat we współpracy z Grupą Eurocash i 15 klientami. Dzięki tej współpracy ograniczyliśmy emisję CO₂ do atmosfery o 290 ton, w stosunku do okresu sprzed wdrożenia planu. Sukcesywnie zmniejszamy również zużycie wody na litr uwarzonego piwa, obniżając je o ponad 40 proc. w stosunku do 2003 r. Jako lider branży do wyprodukowania jednego litra produktu potrzebujemy obecnie 2,72 l, podczas gdy średnia rynkowa to ponad 3 l. Zmierzamy do wyłącznego korzystania z opakowań realizujących założenia gospodarki o obiegu zamkniętym. Do tego przyczynia się znaczący wolumen opakowań wielorazowego użytku w strukturze sprzedaży (41 proc. w 2022 r.) oraz recykling surowców.

Przez szereg projektów wolontariackich oraz programów edukacyjnych zwiększamy w Kompanii Piwowarskiej wiedzę i zaangażowanie pracowników w ochronę środowiska. To do nich kierowane są także programy budujące postawy ambasadorskie i szkolenia dotyczące odpowiedzialnej konsumpcji alkoholu. Tego rodzaju informacje od wielu lat upowszechniamy także wśród konsumentów. Strona ABCalkoholu.pl, strefy Sprawdź Promile podczas festiwali muzycznych i aplikacja mobilna to tylko wybrane narzędzia, które pomagają nam w zwiększaniu świadomości dotyczącej prowadzenia pojazdów po spożyciu alkoholu. W 2022 r. wystartowaliśmy z kampanią edukacyjną „Alkohol i samochód – to się nie rymuje”, której bohaterami byli raper Pih i aktor Piotr Fronczewski, a partnerem – Stowarzyszenie Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego. Kompania Piwowarska w ramach Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego w Polsce pomaga dorosłym, w tym sprzedawcom, w przeciwdziałaniu konsumpcji przez nieletnich i edukuje na temat ryzyka spożywania alkoholu przez kobiety w ciąży poprzez wspieranie programu edukacyjnego FASOFF, zainicjowanego przez Fundację Dom w Łodzi.

W ubiegłym roku wsparliśmy również ofiary wojny w Ukrainie, powołując własny fundusz w wysokości 1 mln zł, a także pomagając poprzez współpracę z wyspecjalizowanymi organizacjami pomocowymi. Wieloletnia współpraca (od 2016 r.) ze Stowarzyszeniem WIOSNA i Fundacją Nasza Ziemia zaowocowała zbudowaniem trwałych relacji oraz wieloma akcjami na rzecz środowiska i pomocą tysiącom osób w ramach projektów Szlachetna Paczka.

***

Szerokie działania

PAULINA KACZMAREK,
KIEROWNICZKA DZIAŁU ZRÓWNOWAŻONEGO ROZWOJU W FIRMIE DANONE

Skutki zmian klimatu stają się coraz bardziej namacalne dla Polaków. Świadomość rośnie również w biznesie, choć transformacja sposobu myślenia o własnej roli postępuje w różnym tempie. Efekt przyśpieszenia mogą spowodować kolejne rozwiązania legislacyjne Unii Europejskiej, jak np. dyrektywa CSDD, która kodyfikuje należytą staranność firm w zakresie zrównoważonego rozwoju. Takie podejście realizujemy w DANONE od lat, a obecna strategia firmy – Droga Pozytywnego Wpływu – zakłada, że zarządzanie ESG to nieustanny proces doskonalenia oparty o mierzalne wskaźniki.

Z dużą starannością podchodzimy do pozyskiwania składników naszych produktów. Razem z polskimi gospodarstwami dostarczającymi mleko wprowadzamy rolnictwo regeneratywne, by zwiększać bioróżnorodność, magazynowanie CO₂ i wody w glebie, a w konsekwencji uzyskać wyższą jej jakość i większą odporność na suszę. Gospodarstwa te obejmujemy specjalnym audytem (100 proc. do końca 2023 r.) i programem edukacyjnym. Jako pierwsza firma w branży spożywczej ogłosiliśmy globalne zobowiązanie o redukcji emisji metanu o 30 proc. do 2030 r. w porównaniu z rokiem 2020.

Tak samo dużą wagę przykładamy do pozyskiwania nasion, orzechów czy zbóż wykorzystywanych w produkcji produktów Alpro. Korzystamy z soi uprawianej w kulturze płodozmianu, co pozwala zatrzymać azot w glebie i ogranicza potrzebę stosowania ewentualnego nawożenia. Soję pozyskujemy od dostawców tylko z Europy i Kanady, a nie od podmiotów z Ameryki Południowej, by nie przyczyniać się do wylesiania tego regionu. Nasze ziarna soi nie są modyfikowane genetycznie – posiadają certyfikat ProTerra. Zaś nasze migdały pochodzą w 100 proc. z plantacji w rejonie Morza Śródziemnego i do ich uprawy zużywa się 8 razy mniej wody niż na terenach USA, gdzie są sztucznie nawadniane.

Poza tym 2⁄3 naszych upraw migdałów otrzymuje potrzebną im wodę z opadów deszczu. To bardzo istotne w kontekście wyzwań związanych z dostępem do wody. Wprowadziliśmy też procedury doboru dostawców w oparciu o kryteria środowiskowe, a także Kodeks Etyczny i Kodeks Etyki Zakupowej.

Odpowiedzialnie podchodzimy również do opakowań wprowadzanych na rynek. W 2023 r. wraz z partnerami – DP Recycling i Organizacją Odzysku REKOPOL – uruchomiliśmy pionierski program recyklingu kubków po jogurtach zrobionych z polistyrenu. Wykorzystaliśmy technologię będącą nagrodzoną innowacją zespołu naukowców z Politechniki Śląskiej. Angażujemy się w prace branżowe nad uruchomieniem w Polsce systemu kaucyjnego na opakowania napojowe. A w ramach partnerstwa z AGH poszukujemy innowacji dla obiegu zamkniętego w fabryce serków i jogurtów w Bieruniu.

To tylko wybrane działania, jakie podejmuje DANONE, a dobrymi praktykami dzielimy się z biznesem w ramach m.in. takich inicjatyw, jak Akademia Pozytywnego Wpływu Danone, realizowana wspólnie z Koźminski Business Hub. Wspieramy start-upy w certyfikacji B Corp, wskazując ścieżki zarządzania wpływem, zgodne z duchem dyrektywy CSDD i idące dalej.

Materiał płatny na zlecenie DANONE

Materiał płatny na zlecenieRaport ESG ramka sponsorska

Polityka 43.2023 (3436) z dnia 17.10.2023; Raport ESG; s. 50
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Mamy wysyp dorosłych z diagnozami spektrum autyzmu. Co to mówi o nich i o świecie?

Przez ostatnich pięć lat diagnoz autyzmu w Polsce przybyło o 100 proc. Odczucie ulgi z czasem uruchamia się u niemal wszystkich, bo prawie u wszystkich diagnoza jest jak przełącznik z trybu chaosu na wyjaśnienie, porządek. A porządek w spektrum zazwyczaj się ceni.

Joanna Cieśla
23.04.2024
Reklama