Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Film

Wstydliwie o tabu

Recenzja filmu: "Bez wstydu", reż. Filip Marczewski

Agnieszka Grochowska w filmie o zakazanej miłości Agnieszka Grochowska w filmie o zakazanej miłości Kino Świat / materiały prasowe
Poruszający dramat psychologiczny obalający sztampowe wyobrażenia na temat miłości nie powstał. Oby następnym razem wyszło.

Debiutujący w pełnometrażowej fabule Filip Marczewski nakręcił siedem lat temu bardzo udaną, subtelną etiudę „Melodramat” o erotycznej fascynacji nastoletniego brata i siostry. „Bez wstydu” można uznać za rozwinięcie tamtego pomysłu. Osobliwe, bo idące w kierunku interwencyjnego, społecznego reportażu. Akcja rozgrywa się w małomiasteczkowej przestrzeni zatrutej neonazistowskimi wybrykami, gdzie wystarczy iskra, aby doszło do pogromów Cyganów i Żydów. Wątki kibolskich bojówkarzy oraz korupcji lokalnych polityków zostały poprowadzone grubą kreską. Rzucona na takie tło historia kazirodczego związku dorosłego rodzeństwa blednie, przyjmując niestety podobnie powierzchowny i schematyczny charakter. Reżyser unika obyczajowych kontrowersji. Pomija znaczące szczegóły. Nie pozwala na tyle zbliżyć się do bohaterów, by widzowie zdołali ich dobrze poznać, by poczuli emocjonalne napięcie między nimi i przejęli się ich obsesją. Między zimną, zdystansowaną Agnieszką Grochowską i rozhisteryzowanym Mateuszem Kościukiewiczem, grającymi zmagających się z tabu kochanków, nie widać seksualnego ognia, przyciągania ani magnetyzmu. Być może zaważyła różnica temperamentów świetnych aktorów, niezgodność w interpretacji postaci. Albo twórcy przestraszyli się spojrzeć głębiej w piekło namiętności. Poruszający dramat psychologiczny obalający sztampowe wyobrażenia na temat miłości nie powstał. Oby następnym razem wyszło.

Bez wstydu, reż. Filip Marczewski, prod. Polska, 89 min

Polityka 29.2012 (2867) z dnia 18.07.2012; Afisz. Premiery; s. 67
Oryginalny tytuł tekstu: "Wstydliwie o tabu"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Mamy wysyp dorosłych z diagnozami spektrum autyzmu. Co to mówi o nich i o świecie?

Przez ostatnich pięć lat diagnoz autyzmu w Polsce przybyło o 100 proc. Odczucie ulgi z czasem uruchamia się u niemal wszystkich, bo prawie u wszystkich diagnoza jest jak przełącznik z trybu chaosu na wyjaśnienie, porządek. A porządek w spektrum zazwyczaj się ceni.

Joanna Cieśla
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną