Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Laury za lury

Jak się wykorzystuje gry wideo w biznesie?

Pokeburgery w jednej z australijskich restauracji Pokeburgery w jednej z australijskich restauracji Jason Reed/Reuters / Forum
Elektroniczne gry stały się częścią kultury masowej. Biznes nie mógł tego przegapić ani zlekceważyć. Zaczął z nami skomplikowaną grę.
Coraz więcej firm zleca wykonanie gier na własne potrzeby. Np. armia amerykańska stworzyła grę America’s Army zachęcającą do wstępowania w szeregi, i odniosła sukces.materiały prasowe Coraz więcej firm zleca wykonanie gier na własne potrzeby. Np. armia amerykańska stworzyła grę America’s Army zachęcającą do wstępowania w szeregi, i odniosła sukces.

[Tekst ukazał się 4 października 2016 roku w tygodniku POLITYKA]

Na punkcie fabularnej gry miejskiej Pokemon Go tego lata oszalał cały świat. Miliony ludzi ściągały na swoje smartfony aplikację i przemierzały ulice, łapiąc kolejne pokemony. A świat biznesu oniemiał z wrażenia. W ciągu zaledwie dwóch miesięcy Pokemon Go został zainstalowany przez 100 mln użytkowników w kilkudziesięciu krajach świata! Nigdy wcześniej żaden cyfrowy produkt nie rozprzestrzeniał się w takim tempie. Nawet Facebook.

Gra jest atrakcyjna, prosta i darmowa. To sprawiło, że jest chętnie ściągana. Producentowi udało się wywołać efekt kuli śniegowej – wyjaśnia Sebastian Starzyński, prezes firmy ABR Sesta, ekspert w dziedzinie gamifikacji, czyli wykorzystywania gier w marketingu.

Choć gra jest darmowa, producent nieźle na niej zarabia. Ocenia się, że jego konto powiększa się w tempie 10 mln dol. dziennie. Jak to możliwe? To zasługa jednego z handlowych trików, często wykorzystywanych przez producentów gier. Chodzi o to, by oprogramowanie rozeszło się szybko, bezboleśnie wciągając do gry jak najwięcej osób, więc udostępnia się je za darmo. Gdy mechanizm zadziała, można wyciągnąć rękę po pieniądze. Osoby, które połknęły haczyk, bardziej skłonne są do wydatków.

Wabienie do jedzenia

W przypadku Pokemon Go gracz, który nie ma czasu na długie wędrówki, a chce szybko odnieść sukces, może dokupić sobie rozmaite wirtualne akcesoria ułatwiające mu życie. Do zakupów służą pokemoniaki (pokecoins), czyli waluta obowiązująca w grze. Najprościej zdobyć ją, wymieniając prawdziwą gotówkę. Ceny zestawów akcesoriów dla graczy zaczynają się od 100 pokemoniaków (4,89 zł), a najdroższe kosztują 14,5 tys. (478 zł).

Szczególną popularnością cieszą się wabiki, czyli lure modul.

Polityka 41.2016 (3080) z dnia 04.10.2016; Rynek; s. 48
Oryginalny tytuł tekstu: "Laury za lury"
Reklama