Wpadli na granicy

Nawet taki dziennikarz jak redaktor Międlar nie mógł sam siebie przyjąć do SDP.

Wszystko było

Podobieństwo pomiędzy „dobrą zmianą” na uczelniach IV RP a projektem Wielkiej Przebudowy Społecznej zaraz po wojnie nasuwa się samo. Wszystko już było.

Kropla miodu

Media światowe nie mają powodu kłamać w sprawie Polski. Potrafią odróżnić, kiedy białe jest białe, a czarne jest czarne.

Historyk wyklęty

Jest tylko jeden powód, żeby IPN nadal istniał. Mianowicie następcy zwolnionego wreszcie pod presją dra Tomasza Greniucha (najpierw rozpaczliwie bronionego przez prezesa Szarka) muszą gdzieś pracować.

Matczak ma to coś

Czekam, aż w sposób demokratyczny i elegancki panowie Duda i Matczak zamienią się miejscami. Matczak do pałacu – Duda do kancelarii.

Gorzka pigułka

Kaczyński może domagać się głowy Gowina, ale nie głowy Bidena.

Biznes krwawi

Rząd mianuje sobie swoich przedsiębiorców, którzy nie będą się buntować ani strajkować.

Nasza kwatera

Nasza uliczka jest ślepa. Nie lubię tego słowa, ale trudno mówić o ulicy, że jest „niewidoma”, a „dead end” brzmi jeszcze gorzej.

Jak to na wojence ładnie

Nie dostrzegam dobrych stron wojny.

Jedni śpiewali – drudzy donosili

Jak powiedział pewien przyjaciel poety, „Mamy przed sobą dwa oblicza tej samej Rosji, jedno tworzy i śpiewa, drugie buduje i donosi”.