To Indusi rządzą światem. W 19 krajach Azji, Afryki, Oceanii i Karaibów mają 200 deputowanych do parlamentów, 68 ministrów, czterech prezydentów i dwóch premierów. Są bardziej widoczni od Chińczyków. Biją ich na głowę w światowej informatyce, bankowości, ekonomii i literaturze.
Handel zamienia wrogów w przyjaciół. Chiny i Indie kończą okres wojen i konfliktów, a ekonomiści wróżą nawet sojusz pomiędzy "fabryką świata" a "światowym centrum usługowym", które mogą wspólnie grać na globalnym rynku. Czy jesteśmy właśnie świadkami narodzin Chindii - nowego gospodarczego giganta?
Handel zamienia wrogów w przyjaciół. Chiny i Indie kończą okres wojen i konfliktów, a ekonomiści wróżą nawet sojusz pomiędzy „fabryką świata” a „światowym centrum usługowym”, które mogą wspólnie grać na globalnym rynku. Czy jesteśmy właśnie świadkami narodzin Chindii – nowego gospodarczego giganta?
„Czasem słońce, czasem deszcz” – to sześciogodzinna bajka dla dorosłych dzieci, zrealizowana przez indyjski Hollywood, czyli Bollywood, jak się określa wytwórnie z Bombaju. Film cieszy się ogromnym powodzeniem, nie tylko w Indiach. Co w nim takiego jest?
Sonia Gandhi zrezygnowała z urzędu premiera dla świętego spokoju
Atal Bihari Vajpayee jest postacią bez charyzmy Mahatmy Gandhiego, bez pozycji międzynarodowej Jawaharlala Nehru, bez legendy Indiry Gandhi. A mimo to, pobiwszy rekord premiera Nehru, był już trzy razy szefem rządu, a obecne wybory pewnie usadowią go na fotelu premiera Indii po raz czwarty.
Burmistrz Madrasu miał na imię Stalin na pamiątkę wodza. Nazwę miasta zmieniono na Chennai. Imię Stalina zostawiono w spokoju. Nie ma już Bombaju, jest Mumbai. Nie ma Kalkuty, jest Kolkata. Jeśli tak dalej pójdzie – zamiast Indii będziemy mieli Bharat.
W Indiach mieszkania, kuchnie, bary mogą lepić się od brudu. Ważne, by pożywienia nie zabrudzili niżsi kastowo. Koncepcja brudu i czystości przybiera w Indiach paradoksalną dla nas postać.
Czym Nowy Jork jest dla USA – tym Bombaj dla Indii. Czym World Trade Center był dla Nowego Jorku, tym Gate of India jest dla Bombaju. Zamach na miejsce symboliczne ma nie tylko znaczenie symbolu. Jest też sygnałem zachęty dla Irakijczyków i Palestyńczyków.