To państwo jest winne, zawiodło mnie, Anię, Izę z Pszczyny, Agnieszkę z Częstochowy i miliony kobiet w tym kraju – mówiła dziś Justyna Wydrzyńska. Warszawski sąd skazał ją za pomoc w aborcji na osiem miesięcy prac społecznych. PiS znowu zaostrza prawo antyaborcyjne, ale nie chce wziąć za to politycznej odpowiedzialności. Dlatego wysługuje się sądem.
Pod pokrywką z garem, do którego wrzucono w ostatnich latach aborcję, gender, rodzinę i związki, dziś aż kipi. Co przyniesie rewolucja kobiet, czy feministki pokonają patriarchat?
Sejm zajął się kolejnym projektem Kai Godek, tym razem zakazującym informowania o aborcji. Godek groziła, straszyła, ale od lutego było wiadomo, że PiS nie weźmie politycznej odpowiedzialności za kolejne zaostrzanie prawa. Już raz wysłużył się w tej sprawie Trybunałem. Teraz będzie się wysługiwać CBA, prokuraturą i sądami.
Władysław Kosiniak-Kamysz z Szymonem Hołownią wrócili do pomysłu, który wydaje się kompromisem („niech naród zdecyduje”), ale tak naprawdę obnaża ich konserwatyzm.
Zastępca okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej w Katowicach podjął decyzję ws. lekarzy, którzy w 2021 r. w szpitalu w Pszczynie zajmowali się 30-letnią ciężarną Izabelą, która zmarła w wyniku wstrząsu septycznego. To już kolejna decyzja, która wskazuje na poważne nieprawidłowości w pszczyńskim szpitalu i ważny sygnał dla ginekologów.
Minister zdrowia w niecierpiących zwłoki okolicznościach może zlecać kontrole wojewodom i konsultantom krajowym. Jak choćby w listopadzie 2021 r., gdy polecił prezesowi NFZ przeprowadzenie kontroli w szpitalu w Pszczynie. Tym razem takiej decyzji nie podjął.
Dwa szpitale na Podlasiu odmówiły zabiegu, powołując się na klauzulę sumienia. Dziewczynę oraz jej ciocię potraktowano w sposób nieludzki – mówi Krystyna Kacpura, która interweniowała w sprawie zgwałconej nastolatki.
Dla mnie historia Anny to jest głównie historia o przemocy, a nie o aborcji – mówi „Polityce” Justyna Wydrzyńska, oskarżona o pomoc w przerwaniu ciąży.
Dzieci biorą się za sprawą obu płci. Dlatego zjawisko niskiej dzietności w Polsce dotyczy tak samo kobiet, jak i mężczyzn, ich sytuacji materialnej, zdrowotnej i kulturowej. Wszystko ma tu znaczenie: od kwestii aborcji, dostępu do medycznych procedur, przez równość w związku i życiu seksualnym, po posiadanie pracy, a zwłaszcza mieszkania.
Zapisy projektu stanowią praktycznie kopię wywodzącego się z Kremla zakazu propagowania homoseksualizmu. W Sejmie z większością PiS projekty Kai Godek i innych turbokonserwatywnych organizacji zwykle zostają poddane pierwszemu czytaniu. A co potem?