Idą święta – czas wielkiej biesiady. Atmosfery tego beztroskiego ucztowania chyba nie popsuje w tym roku strach przed skażona wołowiną – nieobecną w tradycyjnych bożonarodzeniowych jadłospisach. Do niedawna była to okazja, aby się najeść na zapas, na chude tygodnie i miesiące kartkowej aprowizacji. Czasy się zmieniły – rynek żywności przeszedł prawdziwą rewolucję – czy odmieniły się nawyki i obyczaje żywieniowe rodaków? Czy zaczęliśmy jadać mniej? Czy zaczęliśmy jadać zdrowiej? W jaki sposób naszymi decyzjami kieruje niewidzialna ręka reklamy?. Słowem: co dziesięć lat wolności zmieniło na talerzu?
Szef niemieckiej dyplomacji Joshka Fischer zdradził. Zdradził tę polityczną elitę, która zapatrzona w Helmuta Kohla uważała, że wiarygodny mąż stanu musi mieć swoje kilogramy. Fischer odkąd podjął z nimi walkę, zaczął odnosić same sukcesy - i polityczne, i osobiste. O walce tej napisał książkę, która stała się nad Renem bestsellerem.
Jeśli masz nadwagę lub jesteś otyły, utrata wagi nawet o 5-10 proc. może poprawić ci zdrowie. Podczas Europejskiego Kongresu Otyłości, który w czerwcu odbył się w Mediolanie, chwalono dwa nowe leki, które mogą pomóc otyłym. Ale bez reżimu dietetycznego i ruchu dokarmianie się pastylkami nie przyniesie żadnej korzyści.
Witamina B12 (cyjanokobalamina) i kwas foliowy zaprzątają ostatnio uwagę naukowców, próbujących ustalić przyczyny i znaleźć skuteczne sposoby leczenia chorób układu krwionośnego.
Niewłaściwe odżywianie decyduje o rozwoju aż jednej trzeciej przypadków raka - dowiodły najnowsze badania. Silniejszego działania rakotwórczego nie ma nawet palenie papierosów.
Szlagierem obecnego lata jest kapuścianka. Ową zupę, wytworzoną głównie z głąba pospolitej kapusty, jedzą wszyscy: świat biznesu i reklamy, sfery polityczne i artystyczne, a za ich przykładem szerokie masy. Odchudzająca dieta oparta na kapuściance jest zjawiskiem interesującym. Mniej z kulinarnego, bardziej z socjologicznego punktu widzenia.