W Radomiu padły prawie wszystkie duże zakłady państwowe. Miasto powoli przestaje pracować. Idzie na bezrobocie, wcześniejsze emerytury, zwolnienia grupowe. Ludzie tracą dniówki, etaty, Radom traci dawną formę, charakter, staje się smutnym miastem bez tożsamości.
Konferencja pokojowa po I wojnie światowej zaczęła się w złym miejscu i pod złą gwiazdą. Również w polityce warto pamiętać o zasadzie: nie czyń drugiemu, co tobie niemiło, lub - w bardziej cynicznej formule Machiavellego - nie upokarzaj przeciwnika, jeśli go nie możesz zniszczyć. Tymczasem Francuzi wyreżyserowali Wersal jako rewanż za rok 1871 z zamiarem cofnięcia historii o pół wieku.
W XIX wieku sądzono, że w poszczególnych sferach klimatycznych istnieją specyficzne, im właściwe, formy chmur. Dopiero prof. Abercomby w swej podróży dookoła świata, z aparatem fotograficznym w ręku, wykazał, że formy obłoków są jednakowe we wszystkich szerokościach geograficznych. Od tej pory nie można już było myśleć, że gdzieś są inne, piękniejsze chmury. Był koniec wieku. Przestrzeń kurczyła się, czas przyspieszał, młody industrialny świat przeżywał pierwszą awarię.
W Kaczycach koło Opatowa archeolodzy odkryli ślady wsi z czasów Mieszka I. Uznają to za ważny dowód, że pierwsi Piastowie organizując państwo polskie tworzyli od podstaw nową sieć osadniczą. Część ozdób znalezionych w Kaczycach pochodziła m.in. z Rusi i Europy Zachodniej, co świadczy o ówczesnej szerokiej wymianie handlowej. Odkrycie komentuje kierujący badaniami prof. Andrzej Buko.
W związku z wojną w Kosowie niemal cała Europa w dokumentacjach telewizyjnych oglądała fragmenty patetycznego filmu jugosłowiańskiego o bitwie na Kosowym Polu (1389) jako przykład tego "celuloidowego nacjonalizmu", który podsycając historyczne mity przyczynił się do obecnej rzezi na Bałkanach. My uroczyście wystawiamy w Wilnie "Grunwald" Jana Matejki, by przypomnieć "braciom Litwinom" czasy naszej wspólnej świetności, kiedyśmy to razem bili kwiat zachodnioeuropejskiego rycerstwa. Równocześnie "Krzyżacy" migają na kilku kanałach polskiej telewizji. Zaskakujący akcent naszej nowej polityki wschodniej jako członka NATO. I zaskakujący nawrót do narodowego mitu, który powstał sto lat temu z rozbiorowego kompleksu.
W ubiegłym miesiącu Sejm uchwalił ustawę o ochronie byłych hitlerowskich obozów zagłady, poświęconą ośmiu takim miejscom. Samych terenów po niemieckich obozach jest w kraju sześć tysięcy, a wymordowanych wsi 86. Senat zaproponował poprawienie ustawy.
Od 19 kwietnia niemiecki Bundestag obraduje w odnowionym za 600 mln marek budynku Reichstagu. Angielski architekt sir Norman Foster w widoczny sposób połączył dwie tradycje. Na wilhelmińskie torso poznaczone śladami niemieckiej historii XX wieku nałożył efektowną, lekką kopułę. Wyraźnie zrywa ona z architektoniczną tradycją tego budynku, którego pożar w lutym 1933 r. oznaczał koniec niemieckiej demokracji.
Od czasu do czasu pojawiają się stwierdzenia, że komory gazowe w KL Auschwitz i innych nazistowskich obozach śmierci nie istniały. Nawet w Polsce, gdzie najwięcej było ofiar i świadków hitlerowskich zbrodni. Trzeba więc przypominać fakty.
Goździk, dyżurny kwiatek PRL, zniknął z kwiaciarni. Pojawia się rzadko, najczęściej w wieńcach i wiązankach żałobnych. - Do takiej smutnej roli spadł ten kwiat - w głosie profesora Leszka Orlikowskiego z Instytutu Kwiaciarstwa w Skierniewicach pobrzmiewa nutka żalu. Przyznaje, lubił goździki. Były takie naturalne. Teraz przeszliśmy na kwiaty "woskowe". Anturium, na przykład.
Sześćdziesiąt lat temu, 5 maja 1939 r., minister spraw zagranicznych RP Józef Beck wygłosił w Sejmie do dziś pamiętane przemówienie, w którym przeciwstawił się żądaniom Hitlera wobec Polski. Przemówienie przyjęto owacjami na stojąco. Sam minister bynajmniej nie podzielał tej euforii.