Polskie reakcje na artykuł o postawieniu przed sądem dwojga badaczy Holokaustu pokazują, że nie ma dziś u nas klimatu do rzeczowej dyskusji na ten tragiczny temat.
„Od małych kroków przechodzi się do wielokierunkowego ataku na wolność słowa i myślenia. Wolności tej nie wolno nam zaprzepaścić”, czytamy w liście Polskiego PEN Clubu.
Czy wyrok w ogóle musiał zapaść w tak kontrowersyjnych okolicznościach? Niech to rozstrzygną prawnicy, jeśli profesorowie Barbara Engelking i Jan Grabowski zdecydują się na apelację. A pewnie się zdecydują.
Tak jak atak na Kapitol był atakiem na demokrację, tak antysemityzm, teorie spiskowe i negacjonizm są atakiem na prawdę. A bez prawdy nie ma demokracji.
Polska to trzeci kraj, w którym wydano krytyczną edycję manifestu „Mein Kampf”. Czy może służyć jako skuteczny oręż w walce z wszelkiego rodzaju teoriami spiskowymi?
16 listopada 1940 r. Niemcy ostatecznie zamknęli warszawskie getto.
W swojej książce Jan Grabowski podejmuje temat współudziału w Holokauście polskich policjantów. Na 20 tys. tylko dziewięciu otrzymało medal Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.
Badanie wiedzy na temat Zagłady dało dramatyczne wyniki. Młodzi Amerykanie sądzą, że Holokaust to wymysł liberałów, a w przekonaniach utwierdza ich internetowa alt-prawica.
Co o współczesnym świecie mówią tiktokowe filmiki, w których młodzi ludzie odgrywają ofiary Holokaustu? Zanim się oburzymy, spójrzmy szerzej na tę sprawę.
Słyszymy głosy prawdziwych ludzi, którzy opowiadają o tym, co niewyobrażalne, i o czym trzeba wiedzieć.