O północy, 23 sierpnia 1939 r. na Kremlu podpisano pakt o nieagresji między hitlerowską Rzeszą a Związkiem Radzieckim. Dołączony do niego tajny protokół miał pozostać najściślejszą tajemnicą. Ani Berlin, ani Moskwa nie przypuszczały, że informacje o jego treści wydostaną się na zewnątrz już nazajutrz po podpisaniu.
"Plaga myszy i przemarsz Czerwonej Armii przyczyniły się do dalszego zubożenia ludności w terenach zniszczonych. To też pomoc dla tych ofiar wojny będzie nadal potrzebna w jeszcze większych rozmiarach". Oto fragment meldunku - z lipca 1945 - starosty powiatu stopnickiego do wojewody kieleckiego.
Od czasu do czasu pojawiają się stwierdzenia, że komory gazowe w KL Auschwitz i innych nazistowskich obozach śmierci nie istniały. Nawet w Polsce, gdzie najwięcej było ofiar i świadków hitlerowskich zbrodni. Trzeba więc przypominać fakty.
Wśród moich polskich rozmówców ci, którzy wojnę przeżyli - jak przedstawiciele związków ofiar nazizmu - mieli wiele zrozumienia dla naszej postawy i byli bardzo konstruktywni w szukaniu dróg postępowania. Natomiast dość agresywni byli ludzie młodzi, dziennikarze czy politycy. To właśnie u tych młodych każde napomknięcie o cierpieniach niemieckich wypędzonych czy o utracie przez Niemców jednej piątej terytorium w wyniku wojny budziło gwałtowny sprzeciw.
Na szóstego marca mieszkańcy Oświęcimia zaplanowali marsz z pochodniami spod muzeum w Oświęcimiu do pomnika w Brzezince. Pochód milczenia, zorganizowany przez Społeczny Komitet na rzecz Obrony Mieszkańców Miasta i Gminy Oświęcim, miał być znakiem protestu przeciwko pomijaniu opinii lokalnej społeczności w pracach nad bezpośrednio dotyczącą jej ustawą o ochronie Miejsc Pamięci.
Warunki w żłobku były przerażające - opisywał Brytyjski Sąd Wojskowy ochronkę dla dzieci przymusowych robotnic pracujących w czasie II wojny światowej w fabryce Volkswagena. Dziś firma Volkswagen przeznacza na odszkodowania dla byłych przymusowych robotników 20 mln marek. Ale tylko dla osób żyjących.
54 lata po wojnie koncerny niemieckie chcą definitywnego zamknięcia przeszłości. Z inicjatywy kanclerza Gerharda Schrödera dwanaście czołowych firm Niemiec postanowiło utworzyć fundusz, z którego wypłacane mają być finansowe zadośćuczynienia za przymusową pracę w okresie III Rzeszy.
Nadszedł czas, byśmy rozpoczęli autentyczną, nie skrępowaną już teraz ograniczeniami cenzuralnymi, dyskusję na temat polskiej kolaboracji z okupantami. Do jej podjęcia prowokują wręcz liczne książki i artykuły dotykające tej sprawy, jakie pojawiły się choćby w ostatnich dwóch latach.
W szczerej rozmowie z dziennikarzem "Der Spiegel" Hans Münch, lekarz obozowy z Oświęcimia, przyznał: "Uratowałem wielu ludzi dzięki temu, że paru innych zamordowałem... Wyciągnąłem paru,
którzy poszliby do gazu. Przez to zapewniłem sobie czyste sumienie".
Zamach na Hitlera przeprowadziła organizacja Gryf Pomorski w czerwcu 1942 r. Jeden z organizatorów ukrywał się potem w pomorskim majątku von Stauffenberga, wykonawcy znanego zamachu na führera w kętrzyńskiej kwaterze.