Jarosław Kaczyński
-
Archiwum Polityki
Mój kłopot z panami K.
Mam kłopot z braćmi Kaczyńskimi. Bo zwykle zgadzam się z nimi w stu procentach. Ale przeważnie tylko do połowy zdania.
11.03.2006 -
Archiwum Polityki
0015. Sprawa dla 007
Sprawa pochodzącej z 1992 r. instrukcji 0015, mającej umożliwić inwigilację prawicy, znów rozogniła umysły. Warto przypomnieć, jak było z tą instrukcją wtedy, żeby zrozumieć, o co chodzi dziś.
11.03.2006 -
Archiwum Polityki
Rewolucja lut(d)owa
Jarosław Kaczyński ma dużo dobrych chęci, ale brukuje nimi drogę do polskiego piekła. Jeśli będzie tą drogą szedł dalej, polityczne piekło pochłonie i jego.
25.02.2006 -
Archiwum Polityki
Wodzu – prowadź na czworobok!
18.02.2006 -
Archiwum Polityki
Kadrowy
Jeśli zapytać w PiS, kto cieszy się największym zaufaniem Jarosława Kaczyńskiego, większość wskazuje Adama Lipińskiego. To on, choć poza ugrupowaniem nieznany, ma być „trzecim bliźniakiem”.
28.01.2006 -
Archiwum Polityki
Kaczyńskiego państwo autorskie
Jarosław Kaczyński mimo – zwłaszcza ostatnio – wrażenia chaosu chce stworzyć państwo swoich marzeń, z silnym przywódcą i takąż ideologią. To początek wielkiej batalii o kształt Polski, o jej treść i oblicze, o przyszłość.
21.01.2006 -
Archiwum Polityki
Może być pięknie
Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości
14.01.2006 -
Archiwum Polityki
O roku uff...
Wszyscy chyba mamy silne poczucie, że mijający rok jest przełomem we współczesnej historii Polski, że kończy jakąś epokę, że teraz będzie już inaczej. Że treść Rzeczypospolitej się zmieni, a na pewno jej forma, i to niezależnie od numeracji. Z czym nas więc zostawia ten dziwny rok?
24.12.2005 -
Archiwum Polityki
Wielki Brat
Jarosław Kaczyński jest dzisiaj najsilniejszym politykiem w Polsce, to on układa polskiego pasjansa. Do czego dąży, jakie szykuje nam niespodzianki – te pytania są ważne dla wszystkich, bo skuteczność przewodniczącego PiS może wydawać się przerażająca.
3.12.2005 -
Archiwum Polityki
Świat ze słów
Lech i Jarosław Kaczyńscy wygrali dwie bitwy, a teraz wygrywają pokój. Bo w Polsce gra wielu aktorów, ale opowiadają Polskę Kaczyńscy. I to oni ogłoszą powstanie IV RP. Albo i nie. Bo nowa RP wygodniejsza jest jako niedościgły ideał, który trzeba wiecznie osiągać. IV RP ogłoszona, od razu byłaby rozliczana, a to jest zapewne ostatnia rzecz, jakiej pragnęliby zwycięscy liderzy.
12.11.2005